Od razu zauważamy, że w tym roku przy nazwie Rajd Polski nie mamy żadnego sponsora tytularnego. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od sześciu lat i 69. edycji polskiego klasyka, kiedy to ten był jeszcze częścią mistrzostw Europy. Później oficjalne wsparcie widoczne było w nazwie rajdu, mieliśmy tam przecież Lotos, PZM, czy Orlen. Teraz czeka na nas po prostu 75. Rajd Polski 2018.
Wiele osób wciąż powtarza, że Rajd Polski powinien wrócić do kalendarza WRC, ale wiecie co, na ten moment szanse na to są praktycznie zbliżone zeru. Z mistrzostw świata nie wyrzucają za nic, ktoś musi mieć ku temu konkretny powód, a jeśli już wyrzucają, to szanse na rychły powrót są znikome. Miejsce Polski szybko zajęła Turcja, a coraz więcej słyszy się o tym, że do kalendarza włączone mają być m.in. Chile, Japonia, czy Safari. Czy w takim przypadku będzie tam miejsce i dla Polski? Raczej nie.
Jarosław Noworól, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego 75. Rajdu Polski: – Wykorzystujemy naturalnie dorobek i doświadczenia zdobyte podczas rund mistrzostw świata oraz inwestycje poczynione w ostatnich latach. Dzięki temu rajdowe zespoły będą miały do swojej dyspozycji sukcesywnie rozbudowywany park serwisowy z utwardzoną nawierzchnią. Jako odcinki specjalne wybraliśmy sprawdzone drogi, których nawierzchnia jest na tyle dobrej jakości, że nie ulegała degradacji podczas przejazdów samochodów klasy WRC. Biura rajdu znajdą się tradycyjnie w Centrum Kongresowym Hotelu Gołębiewski, a tor Mikołajki Arena będzie trzykrotnie miejscem walki najlepszych załóg ERC i RSMP, w tym dwukrotnie w nowej konfiguracji.
W trakcie trzech dni rywalizacji (21-23 września) zawodnicy pokonają 15 odcinków specjalnych o łącznej długości około 215 kilometrów. Pierwszego dnia tradycyjnie dla ERC rozegrany zostanie odcinek kwalifikacyjny, testowy, później nadejdzie pora na ceremonię startu honorowego, a następnie zawodnicy pojawią się na Torze Mikołajki. Sobota i niedziela to już walka na kolejnych 14 oesach, a zwycięzcy powinni pojawić się na mecie rajdu w Mikołajkach w niedzielę, około godziny 18:00.
Krzysztof Maciejewski, dyrektor 75. Rajdu Polski: – Trasę w tym roku zaplanowaliśmy tak, aby kibice mogli zobaczyć możliwie dużo odcinków specjalnych. Nowością jest próba Mikołajki Max o długości ponad 9 kilometrów, która rozpoczyna się na drogach w okolicy stolicy Mazur, a kończy na torze. Nigdy wcześniej nie przeprowadzaliśmy takiego oesu w Rajdzie Polski. Kibicom będzie dzięki temu łatwiej zobaczyć rywalizujące załogi na trasie oesu i zdążyć do serwisu, aby podziwiać prace mechaników. Chcemy również zmienić koncepcję wyznaczania stref kibica i sposób zabezpieczania trasy aby w przedostatni weekend września nie wystąpiły problemy związane z bezpieczeństwem kibiców.