Citroen z fatalnymi liczbami w Australii
Producent jest obecny na rynku australijskim od 1923 roku i jest najdłużej działającym nieprzerwanie producentem w tamtym regionie. Lokalna oferta obejmuje na chwilę obecną starzejącego się C3, crossovera C4, a także SUV-a C5 Aircross i C5X Fastback. Australijscy nabywcy nie mieli okazji zapoznać się z najnowszą generacją C3 i C3 Aircross. Te pojawiły się niedawno w Europie i wprowadziły nowy język stylistyczny francuskich modeli. Wygląda jednak na to, że do Australii już nie dotrą.
Roczna sprzedaż francuskiego producenta w Australii jeszcze w 2007 roku wyniosła 3803 egzemplarze. W 2021 roku było to już zaledwie 175 sztuk. I nie było żadnych oznak poprawy od tego czasu. W pierwszej połowie 2024 roku firma zarejestrowała tylko 87 nowych pojazdów w Australii.
Jak podaje portal CarExpert, Citroen na tym polu przegrywa z takimi markami jak Maserati (200), Ferrari (113), Lotus (102), Bentley (102), czy Aston Martin (86). Francuska marka wyprzedza więc o jeden egzemplarz Astona Martina, a jedynymi producentami, którzy znaleźli się za Citroenem jest McLaren (41) oraz Rolls-Royce (26). To pokazuje skalę problemu, prawda?
Co zawiodło?
Lokalny dystrybutor Citroena w Australii, Inchcape, ogłosił, że będzie wciąż honorować 5-letnią gwarancję na nieograniczony przebieg z serwisowaniem po ustalonej wcześniej cenie we wszystkich nowych Citroenach. To dobre wiadomości dla garstki osób, które kupiły w tym roku nowy pojazd francuskiego producenta.
David Owen, dyrektor generalny Citroen Australia: – Choć uznajemy i świętujemy bogatą historię Citroena na rynku australijskim, musimy patrzeć w przyszłość i brać pod uwagę szybko rozwijającą się, dynamiczną i konkurencyjną naturę branży i lokalnego rynku. A także zmieniające się wymagania konsumentów. Wiemy, że w Australii nadal będą właściciele Citroena, a wiele pojazdów Citroen jest nadal na drogach. Nasz pełen pasji zespół i sieć sprzedawców detalicznych są zobowiązani do wspierania ciągłych potrzeb w zakresie konserwacji pojazdów naszych klientów.
Lokalny dyrektor dodał też, że decyzja o wycofaniu się z australijskiego rynku przez firmę Citroen nie była podjęta lekkomyślnie. Producent dokładnie rozważył obecne i przyszłe produkty dostępne w Australii w kontekście preferencji i wymagań australijskich klientów. Wygląda więc na to, że przyjazna dla budżetu natura Citroena i jego odnowione segmenty nie są odpowiednie dla australijskiego rynku. Ale dobrą wiadomością jest na pewno utrzymanie wsparcia dla obecnych samochodów. Czy jednak francuski producent kiedykolwiek wróci do Australii? To wydaje się mało prawdopodobne.