Oblodzony dach samochodu oznacza dla kierowców kłopoty
Ignorancja, niepotrzebny pośpiech, bagatelizowanie przepisów oraz brak wiedzy – to jedne z wielu powodów, dla którego kierowcy otrzymują mandaty nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. W dzisiejszym artykule porozmawiamy sobie o ważnym zimowym obowiązku, który nierzadko w wyniku pośpiechu jest pomijany przez kierujących. Chodzi tu oczywiście o śnieg i lód zalegający na samochodzie. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, lecz z łatwością może on doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Zamrożone cząsteczki w połączeniu z białym puchem mogą polecieć na zupełnie inny pojazd np. ograniczając mu widoczność. Nie dziwi więc, że funkcjonariusze często sprawdzają samochody właśnie pod kątem przygotowania ich do jazdy przez Polaków. Nierespektowanie przepisów wiąże się oczywiście z karami finansowymi, o czym w ostatnim czasie przekonało się dwóch kierowców.
Nie tak dawno, bo 10 stycznia tego roku tuż po godzinie 12:00 na Posterunku Policji w Pieckach pojawił się 60-letni mężczyzna. Miał dla funkcjonariuszy informacje, że na trasie między Mrągowem a Pieckami jechał przed nim oblodzony podjazd. Spadające z dachu Volkswagena bryły lodu uderzały w przednią szybę 60-latka i tworzył zarysowania.
Mężczyzna chciał od razu sam załatwić sprawę z kierowcą Volkswagena i próbował z nim porozmawiać. Wyprzedził samochód i wskazał ręką, aby zjechał na pobliski parking, lecz ten odjechał z piskiem opon. Na szczęście starszy kierowca zdążył spisać numery rejestracyjne, więc w takiej sytuacji udał się na najbliższy posterunek.
Dzięki numerom rejestracyjnym funkcjonariusze szybko ustalili, kim był kierowca volkswagena pokrytego lodem. Wkrótce 40-letni mężczyzna stawił się na posterunku policji i przyznał się do popełnionego wykroczenia. Kara, jaką otrzymał nie była taka mała, ponieważ dostał mandat w wysokości 1020 zł za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
To nie jedyna taka sytuacja – o czym warto pamiętać?
Dzień później 11 stycznia 2024 roku w Działdowie na ulicy Grunwaldzkiej tamtejsi policjanci musieli zainterweniować. Kierowca samochodu osobowego marki Opel przed wyruszeniem w drogę nie pozbył się śniegu oraz lodu z dachu swojego pojazdu. W trakcie jazdy lód oderwał się od samochodu i trafił w przednią szybę jadącego za nim Audi. Szyba została uszkodzona, a poszkodowany kierowca zgłosił sprawę na policję. Siedzący za kierownicą opla 24-latek również został ukarany mandatem w wysokości 1020 zł.
Zawsze musimy pamiętać, że przed rozpoczęciem jazdy musimy odpowiednio przygotować nasz pojazd do drogi. W zimie oznacza to czyszczenie samochodu z lodu oraz śniegu. Nie tylko z przedniej szyby na tyle, by coś widzieć. Zamarznięta woda musi zniknąć z szyb, dachu, reflektorów oraz tablic rejestracyjnych. Wszystko po to, aby uniknąć podobny do opisanych przez nas sytuacji. Spadający na jadący z tyłu pojazd śnieg nie tylko może uszkodzić szybę, lecz również oślepić kierowcę, który może stracić panowanie nad autem. To prowadzi zaś do nieszczęśliwego wypadku. Prowadzenie pojazdu to przywilej, ale też wielka odpowiedzialność, dlatego pilnujmy, aby nasz samochód był sprawny technicznie i dostosowujmy jazdę do panujących na drodze warunków.