Pijany wyjechał do sklepu, bo brakło alkoholu. Zapalił mu się samochód

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi zapobiegli rozprzestrzenieniu się ognia i całkowitemu spaleniu się samochodu osobowego. W trakcie działań zatrzymali kierowcę, który tym samochodem jechał do sklepu po alkohol. Kiedy spod maski zaczął wydobywać się dym, zatrzymał auto na środku skrzyżowania i pobiegł po butelki z wodą. Badanie alkomatem 33-latka wskazało prawie 1,5 promila alkoholu.

Pijany wyjechał do sklepu, bo brakło alkoholu. Zapalił mu się samochód
Podaj dalej

Do zdarzenia doszło w piątek 15 listopada br., około godziny 8 rano, w miejscowości Wilków. Jeden z mieszkańców zauważył kierującego samochodem osobowym marki peugeot, który na osiedlowej drodze, prawdopodobnie po wcześniejszym spożyciu alkoholu wykonywał niebezpieczne manewry. O zaistniałej sytuacji został poinformowany dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi, który na miejsce wysłał patrol prewencji.

Bohaterskia akcja policjantów. Uratowali przed śmiercią mężczyznę na torach, którego kierowcy mijali jak powietrze

Funkcjonariusze zauważyli wskazany pojazd stojący na środku osiedlowego skrzyżowania. Auto miało otwartą maskę, a z komory silnika wydobywał się dym a następnie ogień. Funkcjonariusze przekazali informację straży pożarnej i natychmiast przystąpili do gaszenia auta, wykorzystując do tego gaśnicę z radiowozu. W trakcie ich działań, przyszedł mężczyzna, który oświadczył, że jest właścicielem samochodu.

Miał problemy z utrzymaniem równowagi a jego zachowanie świadczyło, że jest pod wyraźnym działaniem alkoholu. Mężczyzna oświadczył, że kierował autem a kiedy spod maski zaczął wydobywać się dym, zatrzymał pojazd na środku skrzyżowania i w celu jego ugaszenia pobiegł do najbliższego sklepu po butelki z wodą. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. 33-latek wydmuchał blisko 1,5 promila alkoholu.

Mężczyzna za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie odpowiadał przed sądem. Jednak w tej sytuacji miał także dużo szczęścia, ponieważ we wnętrzu auta nie było żadnych osób a szybkie działania policjantów zapobiegły rozprzestrzenieniu się ognia i całkowitemu spaleniu auta.

Przeczytaj również