57-latek nie zwracając uwagi na znak stop i opuszczone szlabany – prześlizgnął się między rogatkami. Kiedy był już prawie na drodze, w tył jego pojazdu uderzył pociąg. Mężczyzna wywrócił się i wylądował kilka metrów za przejazdem kolejowym. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu. Jak widać na nagraniu – od śmierci dzieliło go około pół sekundy.
Mężczyzna chyba nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji i po chwili chciał kontynuować jazdę. Na szczęście uniemożliwili to świadkowie zdarzenia. Jak się później okazało – kierowca był pijany. Trafił do policyjnego aresztu.