Piesi będą mieli pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy?

Piesi będą mieli pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy?
Podaj dalej

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zaapelował do ministra infrastruktury, aby piesi mieli pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy.

Ministerstwo na ten apel odpowiedziało bardzo szybko. Sprawa zostanie rozpatrzona po przeprowadzeniu kompleksowych badań dotyczących zachowań kierowców i pieszych w pobliżu przejść.

– Chodzi o to, że pieszy przed przejściem dla pieszych ma już pierwszeństwo – wyjaśnia Piotr Mierzejewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. – Ewentualnie, na wzór francuski czy norweski, pieszy, który zbliża się do przejścia ma pierwszeństwo. To wymusza na kierowcy zatrzymanie się.

Apel ten jest odpowiedzią na coraz gorsze statystyki. Z danych zgromadzonych przez policję wynika, że liczba wypadków na przejściach dla pieszych z każdym rokiem rośnie, a nie maleje. Najgorzej było w roku 2016, kiedy liczba wypadków z udziałem pieszych na pasach wzrosła z 3000 do ponad 4000.

W materiale przygotowanym przez TVN24 reprezentant Pieszej Masy Krytycznej, Marcin Chlewicki, odpowiada, kiedy kierowca powinien się zatrzymać: – Dokładnie w tym momencie, kiedy podchodzimy do przejścia i rozglądamy się, bo zasada ograniczonego zaufania obowiązuje. Wiem, że mogę wejść, a kierowca podjeżdżając musi mnie przepuścić.

Pomysł ten nie jest jednak nowy. Cztery lata temu Platforma Obywatelska przedstawiła ustawę, która dawała pierwszeństwo pieszym przed wejściem na pasy. Sejm był za, jednak w Senacie zabrakło jednego głosu.

TVN24 przeprowadziło krótką sondę, która dowiodła, że zdania na temat propozycji Bodnara są podzielone. Piesi jednogłośnie przyznawali, że to słuszny kierunek, natomiast kierowcy podawali jako argument, że musieliby czytać w myślach przechodniów i domyślać się, czy dana osoba chce przejść na drugą stronę jezdni, czy też nie.

Przeczytaj również