Volkswagen gwarantujący dobrą zabawę

Volkswagen Golf czwartej generacji przez wielu uważany jest za absolutny szczyt techniki niemieckiego producenta. Jego produkcja przypadła na złote lata w erze Grupy Volkswagena, kierowanej przez legendarnego Ferdinanda Piecha. Golf IV cechował się więc wyjątkową jakością materiałów, poziomem wykończenia i niezawodnością.
Nie brakowało też iście szalonych projektów. Jednym z nich był Volkswagen Golf R32 z potężnym, 3,2-litrowym silnikiem VR6 pod maską. Z czterema zaworami na cylinder jednostka generowała fabrycznie 240 koni mechanicznych i dysponowała momentem 380 Nm. Tutaj poprzedni właściciel zamontował także dodatkowy układ dolotowy powietrza, więc moc może być nawet odrobinę większa. Przekazywana jest ona na wszystkie cztery koła za pośrednictwem napędu 4MOTION z układem Haldex. Dla entuzjastów ważna będzie także obecność manualnej skrzyni biegów.
Ten Golf R32 to gwarant dobrej zabawy. Samochód wykończony lakierem Tornado Red wyposażony jest w regulowane amortyzatory gwintowane i 18-calowe felgi. Mamy tutaj także szklany szyberdach, układ dolotu powietrza, czy tylny spojler. Jednakże, w środku znajdziemy bardzo bogate wyposażenie fabryczne – to m. in. skórzane fotele z funkcją podgrzewania, czy automatyczna klimatyzacja, tempomat i odtwarzacz CD.

Nie tylko silnik robi tutaj wrażenie
Golf w wersji R32 wyróżniał się na tle swoich słabszych odpowiedników nie tylko silnikiem. Znajdziemy tu nieco zmienione nakładki zderzaka i progi. Kierowca obszyta jest grubą skórą, a prędkościomierz wyskalowany jest aż do 299 km/h. Czerwone pole obrotomierza zaczyna się na poziomie 6500 obr/min. A kierowca ma dostęp także do wskaźników temperatury płynu chłodniczego czy poziomu paliwa. Cyfrowy licznik przebiegu wskazuje obecnie 144 000 mil, a więc około 230 000 kilometrów.
Mimo swojej unikatowości, ten Golf R32 wcale nie był kosmicznie drogi. Na zakończonej właśnie aukcji na portalu Bring a Trailer nowy właściciel musiał zapłacić za niego jedynie 18 250 dolarów, a więc około 65 000 złotych. Jeśli uda mu się utrzymać go w tak dobrym stanie, w jakim znajduje się obecnie, jego wartość na pewno nie będzie spadała.
