Piekło zamarza - pierwszy elektryczny samochód rajdowy

Austriacka firma STARD należąca do Stohl Group przygotowała pierwszy na świecie w pełni elektryczny samochód rallycrossowy spełniający restrykcyjne wymogi FIA.

Piekło zamarza – pierwszy elektryczny samochód rajdowy
Podaj dalej

manfred-stohl-s-team-developed-the-first-all-electric-rally-car-hell-has-frozen-112484_1

Bazujący na wersji Peugeota 207 klasy S2000 samochód otrzymał roboczą nazwę STARD Hiper Mk1. Mówimy tutaj o całkowitej konwersji do napędu elektrycznego, który obejmuje również stały napęd na cztery koła.

To jeden z czterech projektów rozwijanych przez zespół STARD w przeciągu ostatnich dwóch lat i musimy przyznać, że jest całkiem imponujący.

Zespół stojący za przygotowaniem Hiper Mk1 chwali się, że dwa silniki elektryczne produkują moc równoważną 544 koniom mechanicznym przy momencie obrotowym 760 Nm. Zespół pracuje jednak już nad systemem czterosilnikowym.

Taka moc przewyższa tą oferowaną przez samochody WRC, podczas gdy większość modeli rallycrossowych również miałaby problem aby jej dorównać. Nawiązując do firmy STARD, samochód może pracować na maksymalnych „obrotach” przez 15 minut, a wskazówka prędkościomierza zatrzyma się na wartości 195 km/h.

Manfred Stohl, słynny austriacki kierowca, po jazdach testowych powiedział, że samochód jest niesłychany.

Stohl wyjaśnił również, że samochód ważący 1250 kilogramów osiąga 90% swojej mocy już po 40 milisekundach od startu, co wystarcza, aby każdy potencjalny pilot dostał mdłości.

Firma nie zamierza jednak osiadać na laurach i już pracuje nad systemem odzyskującym energię z hamowania. To powinno wydłużyć dystans, jaki będzie można pokonać elektrycznym potworem.

Przeczytaj również