Pech Kubicy

Poranna pętla 51. Rajdu Hiszpanii przyniosła polskim kibicom słodko-gorzkie emocje. Robert Kubica wygrał swój pierwszy szutrowy oes w rajdowych mistrzostwach świata i utrzymywał się na prowadzeniu aż do OS 5, gdy w jego Fieście uszkodzeniu uległa opona.

Pech Kubicy
Podaj dalej
Robert Kubica performs during the FIA World Rally Championship 2015 in Salou, Spain on October 22, 2015
Robert Kubica performs during the FIA World Rally Championship 2015 in Salou, Spain on October 22, 2015

Cztery dzisiejsze oesy przyniosły sporo emocji i nieoczekiwanych rozwiązań – na samym początku świetne tempo prezentował Mads Ostberg, wygrywając OS 2 Móra d’Ebre-Ascó 1: Cisnąłem bardzo mocno i udało się nam znaleźć odpowiedni rytm, jestem zadowolony z tego odcinkamówił na mecie kierowca Citroena. Trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ w wielu miejscach osiada sporo kurzu. Mimo to, można iść bez odjęcia. Z bardzo dobrej strony pokazał się ponownie Robert Kubica, dojeżdżając do mety z 3. rezultatem.

Prawdziwa bomba spadła na nas jednak oes później, kiedy Kubica uplasował się na samym szczycie oesowej klasyfikacji, jednocześnie obejmując prowadzenie w katalońskiej rywalizacji z przewagą ponad 3 sekund nad drugim Ostbergiem. Trzeci na mecie tego odcinka uplasował się Hayden Paddon – Nowozelandczyk także przeskoczył Sebastiena Ogiera, który uzyskał dość odległy 8. rezultat: – To było spore wyzwanie, jednak byliśmy tego świadomimówi mistrz świata. Dałem z siebie wszystko, nie było szans na lepszy wynik.

Na czwartym oesie przy pozycji numer 1 pojawiło się trzecie już w ten weekend nazwisko: Ott Tanak. Zawodnik M-Sportu zostawił w tyle Ostberga i Daniego Sordo, którzy nieznacznie wyprzedzili Roberta Kubicę. Polak z czwartym czasem na 6,5-kilometrowej próbie utrzymał prowadzenie z przewagą 3,2 sekundy nad Norwegiem.

Ogromny pech i 5 minut straty – tak w skrócie można podsumować występ Kubicy na kończącym pierwszą pętlę i najdłuższym w całym rajdzie oesie Terra Alta 1. Polak zatrzymał się na trasie z powodu pękniętej opony, jednak szczęśliwie udało się pojechać dalej. Prawie 36-kilometrowy OS okazał się szczęśliwy dla duetu Volskwagena. Latvala przyjechał 4 sekundy szybciej niż Ogier, jednak to Francuz zameldował się ostatecznie na pierwszej pozycji w generalce rajdu.

111111

Przeczytaj również