Paziewski i Basz utrzymują 3. miejsce w generalce po trudnym weekendzie na Zandvoort

Bartosz Paziewski i Karol Basz z zespołu Imperiale Racing powtórzyli rezultat z pierwszego wyścigu, finiszując w niedzielę tuż za podium.

Weekend Lamborghini Supertrofeo Europe na torze Zandvoort nie był idealny dla najszybszych Polaków w stawce. Piątkowe treningi rozegrane zostały w deszczowej aurze. W piątek w nadmorskim Zandvoort mogliśmy oglądać dwie sesje treningowe przed 3. rundą jednego z najbardziej prestiżowych pucharów w Europie. Warunki atmosferyczne nie ułatwiały rywalizacji, o czym świadczyły m. in. dwie czerwone flagi po poważnie wyglądających wypadkach. W takich warunkach polski duet nie ryzykował z przygotowaniami.

– Po raz pierwszy dziś miałem okazje jechać Lambo na tak mokrym torze. Nowe doświadczenie, wymagające dużej koncentracji oraz ostrożności. Cały czas pracujemy żeby przyspieszyć i dostosować się do panujących warunków. Ostatnio było za gorąco, tym razem za mokro – komentował Paziewski.

Sobotni wyścig zakończył się zwycięstwem Danny’ego Kroesa i Siergieja Afanasjewa. Polski duet Karol Basz i Bartosz Paziewski musiał zadowolić się miejscem poza podium. Dla polskiej załogi Basz/Paziewski wszystko szło bardzo dobrze aż do 11 minuty przed końcem. Wówczas jadący na trzeciej pozycji Bartosz Paziewski popełnił błąd i „zwiedził pobocze”, przez co spadł z trzeciego na czwarte.

W niedzielę Polacy powtórzyli rezultat z soboty, podobnie jak Danny Kroes i Siergiej Afanasjew, którzy skompletowali dublet dla zespołu Bonaldi.

Dziś Paziewski i Basz byli najwyżej sklasyfikowanym duetem zespołu Imperiale, po tym jak zmiennik Vito Postiglione, Kikko Galbiati, wypadł z toru i zakopał swojego Huracana. W tym czasie kończący zmianę Karol Basz ścigał Jacka Bartholomew, jednak na nitce toru pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Ostatecznie na neutralizacji zyskał Josef Zaruba, który zapewnił zespołowi Micanek podium. Zaruba przebił się z piątego miejsca na trzecie, pozbawiając Polaków kolejnego w tym sezonie podium.

Dla zespołu GT3 Poland niedziela była mniej udana od soboty. Tym razem Grzegorz Moczulski i Kang Ling zajęli 2. miejsce w AM, z kolei Robert Zwinger, wczorajszy triumfator, musiał zadowolić się 4. miejscem w klasie Am Cup.

Klasyfikacja generalna po 3. rundach:

  1. Galbiati/Postiglione 71
  2. Kroes/Afanasjew 71
  3. Paziewski/Basz 63
  4. Bartholomew/Middleton 57
  5. Lagrange/Lambert 34
  6. Záruba/Knoll 31
Paziewski i Basz utrzymują 3. miejsce w generalce po trudnym weekendzie na Zandvoort
Podaj dalej

Weekend Lamborghini Supertrofeo Europe na torze Zandvoort nie był idealny dla najszybszych Polaków w stawce. Piątkowe treningi rozegrane zostały w deszczowej aurze. W piątek w nadmorskim Zandvoort mogliśmy oglądać dwie sesje treningowe przed 3. rundą jednego z najbardziej prestiżowych pucharów w Europie. Warunki atmosferyczne nie ułatwiały rywalizacji, o czym świadczyły m. in. dwie czerwone flagi po poważnie wyglądających wypadkach. W takich warunkach polski duet nie ryzykował z przygotowaniami.

– Po raz pierwszy dziś miałem okazje jechać Lambo na tak mokrym torze. Nowe doświadczenie, wymagające dużej koncentracji oraz ostrożności. Cały czas pracujemy żeby przyspieszyć i dostosować się do panujących warunków. Ostatnio było za gorąco, tym razem za mokro – komentował Paziewski.

Sobotni wyścig zakończył się zwycięstwem Danny’ego Kroesa i Siergieja Afanasjewa. Polski duet Karol Basz i Bartosz Paziewski musiał zadowolić się miejscem poza podium. Dla polskiej załogi Basz/Paziewski wszystko szło bardzo dobrze aż do 11 minuty przed końcem. Wówczas jadący na trzeciej pozycji Bartosz Paziewski popełnił błąd i „zwiedził pobocze”, przez co spadł z trzeciego na czwarte.

W niedzielę Polacy powtórzyli rezultat z soboty, podobnie jak Danny Kroes i Siergiej Afanasjew, którzy skompletowali dublet dla zespołu Bonaldi.

Dziś Paziewski i Basz byli najwyżej sklasyfikowanym duetem zespołu Imperiale, po tym jak zmiennik Vito Postiglione, Kikko Galbiati, wypadł z toru i zakopał swojego Huracana. W tym czasie kończący zmianę Karol Basz ścigał Jacka Bartholomew, jednak na nitce toru pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Ostatecznie na neutralizacji zyskał Josef Zaruba, który zapewnił zespołowi Micanek podium. Zaruba przebił się z piątego miejsca na trzecie, pozbawiając Polaków kolejnego w tym sezonie podium.

Dla zespołu GT3 Poland niedziela była mniej udana od soboty. Tym razem Grzegorz Moczulski i Kang Ling zajęli 2. miejsce w AM, z kolei Robert Zwinger, wczorajszy triumfator, musiał zadowolić się 4. miejscem w klasie Am Cup.

Klasyfikacja generalna po 3. rundach:

  1. Galbiati/Postiglione 71
  2. Kroes/Afanasjew 71
  3. Paziewski/Basz 63
  4. Bartholomew/Middleton 57
  5. Lagrange/Lambert 34
  6. Záruba/Knoll 31

Przeczytaj również