Sytuację pogorszyły trzy tiry, które zablokowały autostradę do granicy na wysokości miejscowości Briesen. W poniedziałek około godziny 15 na granicy utknęli m.in. Litwini, Łotysze, czy Estończycy, oni chcieli dostać się przez Polskę do swoich krajów, natomiast nie zostali przepuszczeni przez granicę.
Wtedy przy granicy od strony Niemiec zaczął tworzyć się gigantyczny korek, który w swoim szczycie sięgał 20 kilometrów. Teraz sytuacja jest zdecydowanie gorsza, a niektórym osobom w samochodach brakuje już wody i jedzenia.
Niestety, w korku utknął też Kajetan Kajetanowicz z zespołem. Oni wracają z Rajdu Meksyku. Po lądowaniu w Monachium dzisiejszego poranka zespół wsiadł do samochodów i ruszył w kierunku granicy z Polską.
Zespołowi udało się wbić w korek około 6 kilometrów od granicy. Rozmawialiśmy na ten temat z Kajetanem Kajetanowiczem, który zdradził, że w trakcie minionych pięciu godzin udało im się przejechać około 1,2 km. Sytuacja jest zatem skomplikowana i podróż na pewno jeszcze trochę potrwa…