Panzerplatte pod lupą

Ciało zarządzające sportem motorowym przygląda się z bliska odcinkowi specjalnemu Panzerplatte i próbuje znaleźć sposób na uczynienie go bezpieczniejszym po groźnym wypadku Stephane Lefebvre w trakcie minionego Rajdu Niemiec.

Panzerplatte pod lupą
Podaj dalej

CMsnfM9W8AEZhjG

Poligon militarny Baumholder jest częścią rajdu od momentu włączenia go do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata w 2002 roku. Przez wielu kierowców jest uważany za jeden z największych wyzwań w całym sezonie, a jeden przejazd 40-kilometrowej próby zawiera aż 96 skrzyżowań z ciągle zmieniającym się poziomem przyczepności.

Szerokie na metr betonowe bloki (znane lepiej pod nazwą hinkelstein) wytyczające trasę zostały początkowo ustawione po to, by czołgi amerykańskiej armii mogły poruszać się bez przeszkód. Po wypadku Lefebvre i jego pilota Gabina Moreau, w którym obaj panowie ucierpieli, obecność bloków wywołała słuszne obawy.

Citroen DS3 WRC prowadzony przez Francuza uderzył w jeden z bloków na wyjściu z szybkiego prawego zakrętu, wyrzucając samochód z drogi prosto na drzewo przy prędkości bliskiej 170 km/h.

Dyrektor rajdowy FIA, Jarmo Mahonen, powiedział dla brytyjskiego Autosportu: – Już wcześniej byliśmy świadkami takich wypadków na Panzerplatte. Betonowe bloki znajdują się w wielu miejscach, podobnie jak okalające je drzewa. Zawsze mówimy, że tego typu niebezpieczeństwa są częścią tego sportu, jednak nikt nie chce, aby zdarzały się takie rzeczy – szczególnie nie z tymi kamieniami. Przyglądamy się tej sprawie z bliska właściwie już od dnia wypadku. Jedną z opcji jest zbudowanie szykany przed zakrętem, dzięki czemu wjeżdżałoby się w niego rozpędzając się od zera. Jednak ile jest tego typu zakrętów?

Przeczytaj również