Ostatnie starcie sezonu. Dla kogo korona?

Wielkimi krokami nadchodzi ostatni weekend sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. W walce o tytuł wciąż pozostały trzy załogi. Kto ma największe szanse i dlaczego? Pierwsze odpowiedzi poznamy już jutrzejszego wieczora, jednak na ostateczne rozstrzygnięcia pewnie przyjdzie nam zaczekać do nocy z soboty na niedzielę.

Ostatnie starcie sezonu. Dla kogo korona?
Podaj dalej

Sebastien Ogier & Julien Ingrassia

204 punkty

Francuski duet ma ogromną chrapkę na kolejny tytuł mistrzowski, jednak z całą pewnością nie będzie o to łatwo. Ogier co prawda ma przewagę nad swoimi największymi rywalami, jednak nie jest ona zbyt wielka, bo wynosi zaledwie trzy punkty. Zła wiadomość dla kierowcy M-Sport Forda jest taka, że w piątek będzie on pierwszy na drodze. Oznacza to, że przez ponad 100 kilometrów będzie odkurzał wierzchnią warstwę luźnej nawierzchni i każdy kolejny zawodnik będzie jechał w lepszych warunkach.

Sebastien Ogier wygrywał w Australii niejednokrotnie, również w przypadku, kiedy otwierał trasę. Popatrzmy jednak na ubiegły sezon – Francuz był pierwszy na drodze i na zakończenie pierwszego dnia był dopiero ósmy i do lidera tracił prawie 50 sekund. Przez lata przyzwyczailiśmy się, że Ogier i Ingrassia to królowie strategii, inteligencji i mądrego podejścia do rajdów. Nadeszła pora na wielki sprawdzian, bo Francuzi będą musieli dać z siebie absolutnie wszystko, jeśli chcą być po raz kolejny mistrzami świata. Tym razem spokojna i mądra jazda może nie wystarczyć. Tutaj potrzeba doskonałego tempa od samego początku.

Thierry Neuville & Nicolas Gilsoul

201 punktów

Belgowie tracą do liderów zaledwie trzy punkty i będą mieli nieco lepszą pozycję drogową. Oni wyjadą na trasę i będą dokładnie widzieć linię przejazdu swoich poprzedników. Neuville musi w Australii pokazać pełnię swoich umiejętności. Jeśli nie chce liczyć na pecha Ogiera, to musi po prostu wygrać. Z tym ostatnio nie jest wcale tak kolorowo, bowiem po raz ostatni na najwyższym stopniu podium Belg był przed przerwą wakacyjną – na Sardynii. Tam na Power Stage’u wygrał cały rajd, pokonując Ogiera. Z całą pewnością Thierry nie miałby nic przeciwko temu, aby taki scenariusz się powtórzył i na antypodach.

Ott Tanak & Martin Jarveoja

181 punktów

Po przerwie wakacyjnej nie ma w mistrzostwach świata lepszego kierowcy, niż Ott Tanak. Estończyk jest zwyczajnie szybszy od całej reszty, co pokazał w ostatnich pięciu imprezach. OK, wygrał tylko trzy z nich, ale w Wielkiej Brytanii i Katalonii też przecież prezentował najlepsze tempo. Tutaj kwestia nie wygląda jednak tak kolorowo jak w przypadku dwóch poprzednich załóg. Jeśli Tanak chce być mistrzem świata, to musi liczyć na to, że Rajd Australii wybitnie nie wyjdzie Ogierowi i Neuville’owi. Estończyk traci teraz bowiem aż 20 punktów do Belga i 23 do Francuza. Matematycznie wciąż jest to możliwe, więc wypada nam życzyć powodzenia.

Przeczytaj również