Regulamin Junior WRC został skonstruowany w taki sposób, że ostatnia runda sezonu jest podwójnie punktowana. To sprawia, że zwycięzca Rajdu Wielkiej Brytanii otrzyma aż 50 punktów. Dodatkowo, w JWRC każde odcinkowe zwycięstwo oznacza jeden dodatkowy punkt do punktacji sezonu. To sprawia, że do zgarnięcia w nadchodzący weekend są aż 72 punkty.
Dzięki temu teoretycznie szanse na mistrzostwo wciąż ma sześciu zawodników, natomiast odpowiednio piątego i szóstego w punktacji kierowcy – Juliusa Tannerta i Martina Sesksa – nie zobaczymy w Rajdzie Wielkiej Brytanii.
Losy mistrzostwa rozstrzygną się zatem między Tomem Kristenssonem (95 punktów), Janem Solansem (94 punkty), Dennisem Radstromem (61 punktów) oraz Rolandem Poomem (41 punktów). Od razu musimy jednak zaznaczyć, że do wyników sezonu liczą się tylko cztery najlepsze rajdy sezonu. Zakładając, że każdy z tej czwórki zgarnie w podwójnie punktowanym rajdzie sporo oczek, to sytuacja prezentuje się teraz następująco – Kristensson 80, Solans 78, Radstrom 56 i Poom 41.
W Wielkiej Brytanii może zdarzyć się wszystko. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, który z zawodników będzie czuł się najlepiej w błotnistych warunkach. W ubiegłym sezonie Walia nie była bowiem częścią JWRC, a w tym roku byliśmy na śniegu Szwecji, asfalcie Korsyki, krętych piaskach Sardynii i niezwykle szybkich szutrach Finlandii. Nie da się więc porównać charakterystyki żadnego z tego rajdów do tego, co spotka zawodników w Wielkiej Brytanii.
Warto zatem podczas śledzenia rajdu od czasu do czasu spojrzeć w kierunku klasy Junior WRC. Tam w nadchodzący weekend rozstrzygną się losy mistrzostwa i wspaniałej nagrody – nowej Fiesty R5 wraz z pakietem opon, paliwa itp., na kolejny sezon startów w WRC 2.