W ten wyjątkowo unikatowy sposób ks. Grzegorz Jagieł, czyli proboszcz parafii św. Jana Nepomucena chciał pokazać ekologiczny wymiar orszaku. W poprzednim roku uczestniczyły w nim konie. Jedno ze zwierząt wtedy się spłoszyło, przewróciło króla i uciekło.
Z obawy, że zwierzęta znów nie podołają zadaniu, tym razem zastąpiono je Teslami Model X. Oczywiście organizatorzy od razu zaznaczyli, że Teslami przyjechali mieszkańcy, którzy wcześniej ustalili to z proboszczem. Dodano również, że organizator nie brał na wydarzenie żadnych dotacji.
Pomysł nie spodobał się internautom. Oto kilka komentarzy:
Sławomir: – Nie widziałem nigdy nic bardziej żenującego. To profanacja tego święta.
Patrycja: – W D… Się przewraca już.. potem wielkie zdziwienie że ludzie od kościoła odchodzą… odchodzą od cyrku taka prawda.
Adrian: – Wstyd po prostu wstyd. Tak wygląda polski kościół począwszy od tego biznesmena z Torunia po parafie na dzielnicach.
Kornelia: – Co to miało być totalne ośmieszanie święta.
Adam: – To jakaś blazenada szkoda że jeszcze Maybach i Lamborghini w tym nie brali udziału. Te farorze to im już dekiel z dobrobytu dzwigo.
Dawid: – Może chcieli pokazać na czym im najbardziej zależy czyli na bogactwie…