
Hiszpan podczas rajdu wykorzystał bowiem 29 opon – o jedną więcej, niż zakłada regulamin. W niedzielny wieczór otrzymał od sędziów karę doliczenia dwóch minut do wyniku rajdu, jednak duże różnice w wynikach oznaczają, że kierowca Hyundaia stracił tylko jedną pozycję.
To dobra wiadomość dla Madsa Ostberga, który w świetle tych wydarzeń ukończył drugi z rzędu rajd na trzecim miejscu w barwach M-Sportu, umacniając swoją drugą lokatę w klasyfikacji generalnej.
Manager zespołu Hyundaia wyjaśniał, że „oczywisty błąd komunikacyjny” spowodował zabranie przez Hiszpana trzech nowych opon i dwóch używanych podczas strefy wymiany ogumienia niedzielnego poranka. Gdyby wziął dwie nowe i trzy używane, wszystko byłoby w porządku.
– Wracamy teraz do Alzenau i przeprowadzimy dalsze śledztwo w tej sprawie – powiedział Penasse. – Z pewnością nie umniejsza to dobrej postawie zespołu w tym trudnym rajdzie.
Pierwotny wynik oznaczał, iż Hyundai był obecny na podium we wszystkich trzech tegorocznych rajdach od momentu debiutu nowego i20 – każdemu z kierowców ta sztuka udała się po jednym razie, a Hiszpan dołączyłby do Thierry’ego Neuville’a i Haydena Paddona.