WSMP na start!
Po wielotygodniowym oczekiwaniu, kierowcy wyścigowi nareszcie ruszą do sportowej rywalizacji. W dniach 3-5 lipca na Torze Poznań odbędzie się 1. i 2. runda Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski, 1. i 2. runda Mistrzostw Polski 318 IS CUP PL, 1. i 2. runda Mistrzostw Polski OMM Drive Super S Cup, 1. runda Mistrzostw Polski Endurance oraz 1. runda pucharu Renault Clio Cup Central Europe.
Tradycyjnie już, najliczniej obsadzoną klasą w stolicy Wielkopolski będzie OMM Drive Super S Cup. Jednym z faworytów do zwycięstwa będzie Jakub Kojder, który poprzedni sezon ukończył tuż za podium w klasyfikacji generalnej.
Zwycięzca dwóch wyścigów OMM Drive Super S Cup przyznał otwarcie, że już nie może doczekać się rozpoczęcia rywalizacji. Kojder dodał jednak, że na zawodników czeka wiele niewiadomych.
Rywalizacja ostrzejsza niż kiedykolwiek wcześniej
– Z jednej strony nie mogę się doczekać, ale z drugiej, bardzo dużo się zmieniło. Doszło sporo nowych kierowców, kilku z nich zaprezentowało niezłą formę na przedsezonowych treningach. Jestem ciekaw, jak potoczy się pierwsza runda sezonu – zapowiedział.
Reprezentant Automobilklubu Wielkopolski nie marnował czasu w trakcie pandemii kornawirusa, przygotowując się fizycznie do wznowienia sezonu. – Plan był taki, żeby jeździć na symulatorze, ale poświęciłem ten czas na przygotowania fizyczne. Pod tym względem jeszcze nigdy nie byłem tak dobrze przygotowany. To zaprocentuje szczególnie, jeśli będzie ogromny upał.
Prognozy pogody na najbliższy weekend zmieniają się jak w kalejdoskopie, jednak Kojder modli się o deszcz: – Nie będę ukrywał, że wolałbym deszczowe warunki. Potrenowałem trochę na mokrym, jeździło mi się bardzo dobrze. Wielu zawodników nie miało takiej okazji, więc na pewno dałoby mi to pewną przewagę.
Pierwsza runda sezonu 2020 na Torze Poznań odbędzie się bez udziału kibiców. To element walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, a kierowca OMM Drive Super S Cup nie ukrywa, że będzie miało to wpływ na kształt weekendu wyścigowego. – To trochę smutne. Z jednej strony kiedy siedzimy w samochodzie, nie widzimy tych wszystkich ludzi. Z drugiej jednak, cały czas jest jakiś ruch na torze, coś się dzieje. To swoiste święto motoryzacji, tym razem będzie to wyglądało trochę jak trening. Tak samo jak mecz piłkarski bez kibiców nie jest tym samym, tak tutaj będzie też inaczej. Szkoda, natomiast wszyscy wiemy jaka jest sytuacja i powinniśmy cieszyć się z tego, że w ogóle możemy się ścigać.
Dużo pytań, mało odpowiedzi
Kojder w swoich przedsezonowych zapowiedziach odniósł się również do zmian wprowadzonych w samochodzie. – Auta są w tym roku mocniejsze, mają 215 KM, dzięki innym wałkom rozrządu. Mamy też oponę typu slick, więc jest dużo szybciej. Myślę, że w tym roku może paść bariera 1:50 sek na okrążenie. Ten, kto dokona tego jako pierwszy, na pewno przejdzie do historii pucharu.
Celem Jakuba Kojdera na tę rundę będzie finisz na podium, zarówno w pucharze, jak i wyścigu długodystansowym. W rywalizacji trwającej 2 godziny Kojder wystartuje jednak w klasie D4 3500 z dużo mocniejszymi samochodami TCR.