Duży SUV z silnikiem Mercedesa za 60 000 zł – nic tylko brać
SUV o którym mowa to SsangYong Rexton. I oczywiście, nie jest to producent, o którym większość z nas pomyśli jako o pierwszym wyborze. Ale jeśli przyjrzymy się dokładnie rynkowi aut używanych, może okazać się, że to naprawdę dobra oferta.
Koreański producent przez pewien czas miał liczne problemy ze sprzedażą swoich samochodów, dlatego też znalazł się na krawędzi upadłości. Trudności finansowe doprowadziły jednak do przejęcia marki przez grupę KG.
Jeszcze nie tak dawno temu SsangYong był w 100% koreański i w pewien sposób próbował naśladować Mercedesa. Ich pierwszy SUV Rexton pojawił się na rynku w 2001 roku i przypominał samochody niemieckiej marki, zwłaszcza klasę ML i GL. Czy był to przypadek, czy też nie – zostawimy na boku. Ważne jest jednak to, że Rexton otrzymał silniki niemieckiej marki, a wraz z nimi 7G-Tronic-Auto.
Jest niezawodny i tani w zakupie
SsangYong nigdy nie osiągnął na tyle wysokich liczb sprzedażowych, aby znaleźć się w oficjalnych rankingach TUV czy ADAC. Niemniej jednak, większość właścicieli zgadza się, że silniki Mercedesa są bardzo dobre i niezawodne. Niezależnie od tego, czy są to wersje cztero-, pięcio- czy sześciocylindrowe. Podobną reputację ma skrzynia biegów. Jednakże, problemy mogą pojawić się z elektroniką i dość wczesną korozją.
Najstarsze egzemplarze można kupić już od 8-10 tysięcy złotych. Ale w tym przypadku musimy pogodzić się z samochodem pierwszej generacji, wyglądającym staro i mającym na liczniku setki tysięcy kilometrów. Choć z drugiej strony możemy to uznać jako potwierdzenie długowieczności połączenia SsangYonga z silnikami Mercedesa.
Aby jednak SUV sprawiał nam największą radość, powinniśmy polować na samochód drugiej generacji, a najlepiej po drugim liftingu. Modernizacja ta miała miejsce w 2012 roku. Dokładnie taki egzemplarz przetestowali niemieccy dziennikarze z portalu Auto Bild. Ich samochód był wyprodukowany w 2016 roku i poruszał się po Hamburgu.
Wybierasz rozumem czy sercem?
Według nich był w zaskakująco dobrym stanie zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Przebieg 127 000 kilometrów nie dał o sobie znać, a był to wciąż najtańszy SUV na rynku używanym z napędem na cztery koła. Ten konkretny egzemplarz był wystawiony za 15990 euro, czyli około 75 000 zł. Bez problemu jednak znajdziemy równie dobrze utrzymane i równie dobrze wyglądające egzemplarze z podobnym przebiegiem nawet za 10 000 zł mniej.
Warto wspomnieć, że „porównywalne” Mitsubishi Pajero czy Toyota Land Cruiser z tych roczników będą kosztować dwa razy więcej. Rexton jest więc idealnym wyborem jeśli kierujesz się wyłącznie rozumem.