Nowoczesna japońska limuzyna za 32 000 złotych. Ma długowieczny silnik V8 i mnóstwo luksusu na pokładzie

Flagowa limuzyna w portfolio japońskiego producenta jakim jest Lexus będzie kosztować nas w salonie bez mała 600 000 złotych. Ponadto, za te pieniądze dostaniemy hybrydowy układ napędowy, który nie wszystkim może wydać się odpowiedni do tego rodzaju samochodu. Ale na rynku aut używanych można znaleźć prawdziwe perełki. Niedawno ktoś kupił 10-letni egzemplarz z silnikiem V8 za jedyne 32 000 złotych. 

lexus-limuzyna-ls-460
Podaj dalej

Limuzyna za pół-darmo

lexus-limuzyna-ls-460
fot. Cars & Bids

Limuzyna to samochód, który od razu kojarzy nam się z naszymi zachodnimi sąsiadami. Faktycznie, firmy takie jak BMW, czy Mercedes, niejako wyspecjalizowały się w ociekających luksusem flagowcach. Ale Japończycy wcale dużo im nie ustępują. A jeśli chcecie wyróżniać się na drodze, ten Lexus LS 460 AWD może być idealnym do tego kandydatem. 

Flagowa limuzyna czwartej generacji pojawiła się na rynku jeszcze w 2006 roku. Nowa wersja otrzymała mocniejszą technologię z silnikiem V8 i bardziej zaawansowaną pod wieloma względami. Był to również pierwszy samochód na świecie, który wykorzystywał 8-stopniową skrzynię biegów. Oczywiście Japończycy wciąż stawiali na komfort i niezawodność. Piąta generacja pojawiła się dopiero w 2017 roku. Mówimy tu więc o egzemplarzu prawie z końca produkcji. 

Moc pochodzi z 4,6-litrowego silnika V8 dostrojonego do 360 koni mechanicznych. Jak wspomnieliśmy, całą moc 8-stopniowa skrzynia biegów przesyła na wszystkie cztery koła. Oprócz pięknego silnika, mamy też 18-calowe felgi i mnóstwo wyposażenia we wnętrzu – jak na flagowca przystało. 

lexus-limuzyna-ls-460
fot. Cars & Bids

Co może pójść nie tak?

Limuzyna ma zasilany elektrycznie szyberdach, podgrzewaną tylną kanapę, kamerę z tyłu. Właściciel nie wspomina o żadnych istotnych modyfikacjach, co dodatkowo wpływa na korzyść tego konkretnego egzemplarza. Na czym polega więc tajemnica niskiej ceny? Lexus ma dwie potencjalne wady, które mogą nie spodobać się kupującym. 

Po pierwsze ma dość spory przebieg. Jak na tego typu flagowca przystało, poprzedni właściciel nie trzymał go w garażu tylko połykał nim kolejne kilometry. Dlatego też na cyfrowym wyświetlaczu znajdziemy liczbę w postaci 273 000 kilometrów. Oczywiście – nie ma tragedii. Ale dla wielu może być to cyfra nie do przeskoczenia. Osobiście uważamy, że zdecydowanie lepiej kupić jest zadbany samochód z dużym, ale pewnym przebiegiem, niż kota w worku z przebiegiem dwa razy mniejszym. 

Druga sprawa to drobna stłuczka, którą ten Lexus miał w lipcu 2024 roku. Właściciel wspomina, że nie była to duża kolizja, ale nie była to też obcierka parkingowa. Mimo to, ze zdjęć wynika, że samochód został dobrze naprawiony. To wszystko za jedyne 32 000 złotych? Brzmi jak okazja. 

lexus-limuzyna-ls-460
fot. Cars & Bids
Sklep z częściami samochodowymi online iParts.pl

Przeczytaj również