Drugi dzień rywalizacji w Rajdzie Szwecji kończymy z Sebastienem Ogierem na czele, jednak walka na popołudniowych oesach była bardzo zacięta. Po powrocie do walki najszybszym okazał się Jari-Matti Latvala, przed Krisem Meekem i swoim kolegą zespołowym – urzędującym mistrzem świata. Francuz dzięki tej pozycji urwał kilka sekund goniącemu go Haydenowi Paddonowi.
Na przedostatniej dzisiejszej próbie Ogier podkręcił tempo i okazał się najszybszy, jednak tym razem za jego plecami znalazły się tylko Volkswageny – Latvali i Mikkelsena, a czołową piątkę uzupełnili Sordo i Neuville. Nocny superoes to natomiast kolejne zwycięstwo Latvali przed Suninenem w Fabii R5 i Ottem Tanakiem.
Dla losów klasyfikacji generalnej ważniejsze jest jednak to, że Ogier ponownie był przed Paddonem, dzięki czemu jego przewaga wzrosła do 17,1 sekundy. Czołową trójkę uzupełnia Mads Ostberg, który jest 25 sekund za kierowcą Hyundaia. Takie różnice oznaczają jednak, że losy rajdu najpewniej są już ustalone, gdyż jutro kierowcy zmierzą się tylko z 15-kilometrowym superoesem.
Niestety dobrych wiadomości nie ma z obozu Huberta Ptaszka, który zdecydował, że po porannej awarii zawieszenia nie wróci na trasę jutrzejszego etapu.