Zespół Mercedesa już od pierwszych minut pokazywał świetne tempo, a kierowcy niemieckiego zespołu jako pierwsi ustanowili konkurencyjne czasy. Prowadzenie szybko objął Valtteri Bottas, przekraczając linię startu/mety z czasem 1:25,142 na oponie supersoft.
Fin jako pierwszy zdecydował się na zmianę mieszanki na ultra-soft i poprawił swój rezultat, mimo błędu w ostatnim sektorze najszybszego okrążenia. Hamilton ustrzegł się podobnych przygód, dzięki czemu zdołał poprawić czas swojego zespołowego kolegi o niecałe 0,6 sekundy.
W pierwszej sesji treningowej żaden inny zespół nie zdecydował się na skorzystanie z najbardziej miękkiej mieszanki, a najszybsi na supersoftach okazali się zawodnicy Red Bull Racing. Daniel Ricciardo swoje domowe Grand Prix rozpoczął od trzeciego rezultatu, tracąc do Hamiltona 0,6 sekundy. Australijczyk był też jedynym kierowcą spoza Mercedesa, któremu udało się zejść poniżej bariery 1:25.
Kimi Raikkonen, najszybszy podczas przedsezonowych testów w Barcelonie, stracił do ubiegłorocznych mistrzów świata ponad sekundę. Jego zespołowy kolega Sebastian Vettel stracił do Fina niecałe 0,1 sekundy.
Wszyscy bacznie obserwowali postawę zespołu McLaren-Honda, który w trakcie testów zmagał się z potworną wręcz zawodnością swojej nowej maszyny. Młodziutki Stoffel Vandoorne wyjechał z garażu dopiero po upływie równej godziny, natomiast Fernando Alonso zdołał wykręcić dopiero 14. rezultat.
W drugiej sesji treningowej to ponownie Lewis Hamilton ustanawiał tempo, jednak tym razem dużo szybszy okazał się być Sebastian Vettel. 4-krotny mistrz świata był pierwszym kierowcą, któremu udało zejść się poniżej 1:25 na oponie typu supersoft.
Trening został wstrzymany na 20 minut po groźnie wyglądającym wypadku Joylona Palmera w ostatnim zakręcie okrążenia toru Albert Park.
