Hyundai Inster – dojrzały, elektryczny mieszczuch

Klasa samochodów miejskich w ostatnich latach zaczęła powoli wymierać. Producenci nie mogli sprzedawać najmniejszych aut z silnikami spalinowymi, bo było to po prostu nieopłacalne. A elektryki (aż do dziś) były w tej klasie albo bardzo drogie, albo bardzo słabo wykonane. Dziś Hyundai wchodzi do segmentu A z pełnoprawnym, dojrzałym samochodem, jakim z pewnością jest Inster.
Pod koniec marca wybraliśmy się do stolicy Czech, Pragi, aby przekonać się o tym na własnej skórze. Co ciekawe, pierwsze wrażenie w środku samochodu jest naprawdę zaskakujące. Mimo iż auto mierzy tylko 3,6 metra długości, w środku mogą komfortowo podróżować cztery dorosłe osoby. Co więcej, materiały wykorzystane w kabinie nie sprawiają wrażenia „tanich”. Są dobrze spasowane, a jasna tapicerka w tym zestawieniu wygląda świetnie.
Stanisław Dojs, PR Manager Hyundai Motor Poland: – Samochód jest po prostu dojrzały. Kiedy wsiądziemy do środka, czujemy, że nie ma tu oszczędzania. Nie czuć w kabinie, w elementach wykończeniowych taniości. A w końcu mówimy o klasie samochodów najmniejszych, samochodów miejskich. Po prostu Inster to dojrzałe, dynamiczne auto, które zużywa niedużo energii.

Niskie zużycie energii nawet podczas testu
Hyundai Inster dostępny jest w dwóch wersjach silnikowych (97 KM lub 115 KM) z dwoma różnymi rodzajami baterii (42 kWh lub 49 kWh). Przy większej maksymalny zasięg według cyklu WLTP wynosi nawet 370 kilometrów. Jednakże, jak sprawdziliśmy podczas testu, nawet przy dynamicznej jeździe i czterech osobach na pokładzie, wcale nie zmniejszał się szybciej, niż według danych katalogowych.
Pokonując 50 kilometrów dziennie, co jest już i tak całkiem sporym wynikiem, jak na jazdę miejską, będziemy mogli ładować Instera co 6 lub 7 dni w zależności od rozmiaru baterii. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h według danych katalogowych wynosi 10,5 sekundy. Warto jednak wspomnieć tutaj o bezpośrednich wrażeniach zza kierownicy, które są dużo lepsze, niż mogłyby wskazywać na to liczby. Wszystko za sprawą bezpośredniego przełożenia mocy, jakie charakteryzuje samochody elektryczne. „Sprint” od 0 do 50 km/h jest więc bardzo dynamiczny i w zupełności wystarczający do wygodnej, komfortowej jazdy. I to nawet po tak ruchliwym mieście, jakim jest Praga.

Stanisław Dojs, PR Manager Hyundai Motor Poland: – Inster to samochód dynamiczny, tego się nie czuje kiedy widzimy w katalogu, że coś ma do setki 10,7 czy 10,6 sekundy. Nie czuć tego w takim przełożeniu kiedy się wsiądzie za kierownicę, a samochód dobrze odpowiada na naciśnięcie pedału gazu. On rozumie tę reakcję i jest po prostu dynamiczny. Ponadto, zużycie energii jest nieduże. Jechaliśmy w cztery osoby, to był test, więc samochód nie był eksploatowany spokojnie. Zużycie na poziomie 14 kWh naprawdę jest dobre, tym bardziej, że spokojnie można je zbić do wyniku na poziomie 10-11 kWh na 100 kilometrów.
Hyundai daje duże rabaty na Instera
W chwili premiery Hyundai Inster wyceniony był na 107 900 złotych. Od tego czasu jego cena zmalała do 103 900 złotych. A w ostatnich dniach polski oddział Hyundaia jeszcze ją obniżył do zaledwie 99 900 złotych. Oznacza to, że przy wykorzystaniu wszystkich możliwych rabatów z programu rządowego „NaszEauto”, nowym samochodem wyjedziemy z salonu za jedyne 59 900 złotych.
Jak wspomnieliśmy, Inster jest świetnie wyposażony już w standardzie. W powyższej cenie otrzymujemy bowiem wszystko, co konieczne jest do komfortowego użytkowania samochodu. Znajdziemy tu więc automatyczną klimatyzację, czy system multimedialny o przekątnej 10,25 cala z Android Auto i Apple CarPlay. A także cyfrowy zestaw wskaźników. Oprócz tego dostaniemy też kamerę cofania, tylne czujniki parkowania, bezkluczykowy dostęp, czy elektrycznie składane i podgrzewane lusterka.
