Jak poinformował dzisiaj dyrektorz Zarządu Dróg Miejskich po spotkaniu z komisją powypadkową – mężczyzna próbował hamować przed pasami, ale prędkość była zbyt wysoka.
Wiemy, że kierowca bmw na ul. Sokratesa jechał z prędkością ok. 130 km/godz.. Ślady drogi hamowania widać na co najmniej 30 m przed przejściem dla pieszych, co pokazuje, że kierowca widział pieszego, ale z uwagi na prędkość nie był w stanie zareagować – powiedział Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę około godziny 13. 31-letni kierowca bmw potrącił pieszego, który przechodził przez przejście przy ul. Sokratesa na warszawskich Bielanach. Jak zeznali świadkowie zdarzenia – mężczyzna zdołał wypchnąć na chodnik żonę i wózek z 3-letnim synkiem. Sam nie zdążył się uratować.
Dyr. ZDM w Warszawie: kierowca, który śmiertelnie potrącił mężczyznę na przejściu na Sokratesa jechał 130hm/h (w zabudowanym…), ślady hamowania widać na odcinku 30 metrów, BMW było mocno zmodyfikowane (wg. ZDM nie powinno być dopuszczone do ruchu) @RMF24pl pic.twitter.com/yGzJTUQoa9
— Paweł Balinowski (@PBalinowski) 23 października 2019
33 latek zmarł po długiej reanimacji. Kobieta i dziecko trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Są zarzuty dla sprawcy tragicznego wypadku na Bielanach. Sąd rozpatrzy wniosek o areszt