Na rynku jest już ponad 30 lat, czyli zanim SUV-y stały się modne. Toyota RAV4 przez cały ten czas cieszy się sporym zainteresowaniem. Niestety do Polski, jak i całej Unii Europejskiej, musimy ją importować. Cło, VAT, transport czy dostosowanie do unijnych norm generują koszty, bo ten model produkuje się obecnie tylko w Kanadzie i Japonii. Polski cennik zaczyna się od 176 100 zł. Jednak w takiej Nowej Zelandii, gdzie handel z Japonią jest ułatwiony ze względów podatkowych i odległościowych, nówka z salonu kosztuje w przeliczeniu od 106 tys. zł. Specyfikacje obu wersji są bardzo zbliżone.

Toyota RAV4 wyprzedza nawet bestsellerowego pickupa
Nic zatem dziwnego, że przy takim poziomie cenowym Toyota RAV4 sprzedaje się tam obecnie najlepiej. Według raportu MIA w pierwszym półroczu zarejestrowano tam 63 083 szt. aut osobowych i dostawczych. Z tego 4 584 szt. przypadło właśnie Toyocie RAV4, która osiągnęła 7,3 proc. udziału w rynku. Japoński SUV wyprzedził najpopularniejszego pickupa na nowozelandzkim rynku, czyli Forda Rangera. Wynik 4 388 szt. jest niewiele gorszy, ale oznacza też spadek rejestracji o 29,5 proc. Podium kompletuje pickup Toyoty – Hilux, który przekroczył barierę 4 tys. rejestracji (4 096).

Podium mocno napędza lokalny rynek, bo na czwarte miejsce wystarczyło niemal 2 razy mniej rejestracji. Na to miejsce zasłużyło Mitsubishi ASX (2 199 szt.), które tam nadal jest oferowane w pierwszej generacji (po trzech liftingach), a nie jak w Europie jako Renault Captur w przebraniu. Czołową piątkę w Nowej Zelandii uzupełnia Kia Seltos (1 878 szt.), która wyprzedziła Mitsubishi Triton (1 667 szt.). Za Mitsubishi Outlanderem (1 596) i Nissanem Navarą (1 413) jest najpopularniejszy „chińczyk” BYD Shark 6 (1 120). Top 10 uzupełnia Ford Everest (1 068).

Japońska marka odjechała konkurencji
Patrząc na pierwszą dziesiątkę nie jest zaskoczeniem, że w rankingu marek po pierwszym półroczu przewodzą brandy azjatyckie i amerykańskie. Zdecydowanym liderem rynku jest Toyota (14 270 szt.), która o kilka długości wyprzedza Forda (6 809 szt.). Mimo spadków Mitsubishi (6 186 szt.) utrzymuje podium przed Kią (4 377 szt.) czy Nissanem (2 867 szt.). Najpopularniejszą europejską marką w Nowej Zelandii jest Volkswagen (1 203 szt.), który jest dopiero czternasty.