Nowa Mazda 3 będzie napędzana benzynodieslem

Mazda 3 nowej generacji zbliża się wielkimi krokami, a jej sercem będzie silnik spalający benzynę, który działa jak konstrukcja wysokoprężna. Japończycy jako pierwsi w historii wprowadzą na rynek hybrydę, łączącą zalety obu jednostek napędowych.

Nowa Mazda 3 będzie napędzana benzynodieslem
Podaj dalej

Już spieszymy z wyjaśnieniem, czym jest to dziwadło. Sztab inżynierów Mazdy opracował to, nad czym reszta świata jeszcze ciężko myśli. Cały trik polega na zastosowaniu w jednostce benzynowej zapłonu samoczynnego. Specjalna – bardzo uboga mieszanka paliwowo-powietrzna, która normalnie jest niepalna w silniku benzynowym, będzie zapalona pod wpływem kompresji w cylindrach. Dokładnie tak, jak ma to miejsce w silnikach Diesla.

Gdy mieszanka zostanie spalona w komorze wytworzy się dodatkowe ciśnienie, które można by porównać do działania drugiego tłoka. To ciśnienie powstaje na skutek zapłonu klasyczną świecą zapłonową i zgromadzonej wokół niej małej ilości bogatszej mieszanki. Inżynierowie Mazdy nazywają ten proces „Fireball”. Stopień sprężania silnika wynosi 16:1 i jest on uzyskiwany także za pomocą kompresora.

Dodatkowo benzynodiesel, który dostał nazwę Skyactiv-X, jest według naukowców oszczędniejszy niż silniki hybrydowe oparte na układzie benzyna-napęd elektryczny. Dodatkowym plusem będzie wysoki moment obrotowy, znany z silników Diesla. Mówi się o przyroście od 15 do 35 procent niutonometrów, w stosunku do aktualnych konstrukcji benzynowych.

Tym zabiegiem inżynierowie Mazdy udowodnili, że nie tylko silniki elektryczne są przyszłością motoryzacji. Być może dzięki temu wynalazkowi zapoczątkowana zostanie nowa era silników spalinowych. Poza nowym silnikiem, o debiucie czwartej generacji nowej „trójki” niewiele wiadomo. Premiera auta zaplanowana na koniec listopada w czasie salonu samochodowego w Los Angeles. Najprawdopodobniej nowa Mazda 3 odziedziczy większość cech po prototypowym modelu KAI.

 

 

 

Przeczytaj również