Nocne piekło na początek

Równo o godzinie 21:43 rozpocznie się pierwszy odcinek specjalny nowego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata – Thoard – Sisteron. Biorąc pod uwagę charakterystykę tej próby i jej długość należy się spodziewać, że już od samego początku będzie się działo!

Nocne piekło na początek
Podaj dalej

Czy można wyobrazić sobie trudniejszy start do nowego sezonu, niż przejazd przez mityczne Sisteron, a do tego po ciemku i w przeciwnym kierunku? Wielu zawodników twierdzi, że nie ma takiej możliwości, żeby coś to przebiło. OS1 Thoard – Sisteron ma długość równą (!) 36,69 km i rozpocznie się równo o godzinie 21:43. Jeśli jesteśmy już przy liczbach, to próba w najwyższym punkcie ma wysokość 1311 m.n.p.m., a różnica wzniesień na trasie wynosi kosmiczne 795 m! Zakręt na zakręcie, jeden szybszy, drugi wolniejszy, wspinaczka, później spadanie, a wszystko to po ciemku i w warunkach, które określić można jako kompletnie nieprzewidywalne.

Jak sytuacja na tej próbie wyglądała w ubiegłych latach? Ostatnim razem Sisteron – Thoard został uwzględniony w harmonogramie Rajdu Monte Carlo w 2016 roku, kiedy to był przejeżdżany jako oes numer 13. Najlepszy okazał się wtedy Thierry Neuville, ale aż pięciu zawodników wycofało się tam z rywalizacji, na czele z Krisem Meeke oraz Bryanem Bouffierem. Rok wcześniej zwyciężył Meeke, a tuż za nim uplasował się Robert Kubica! Tym razem nikt nie musiał się wycofywać, ale straty poszczególnych zawodników były ogromne – Ogier stracił do Meeka ponad 38 sekund, Loeb ponad 48! Wielkie problemy mieli Prokop, Evans, czy Henning Solberg, wszyscy oni stracili ponad 2 minuty. Spore emocje mieliśmy też w 2014 roku. Wtedy to wygrał Ogier, a czwarty na mecie Latvala stracił ponad 43 sekundy! O tym, jaki podstępny jest ten oes przekonał się Andreas Mikkelsen, który w Sisteron stracił prawie 5 minut.

Thierry Neuville: – Start tego roku odcinkiem do Sisteron sprawi, że od razu będziemy wystawieni na niesamowite wyzwanie. Craig Breen:Musisz być tam skoncentrowany na 150% i skupiony na notatkach. Oczy kłamią. Sebastien Ogier: To bardzo trudny oes na start sezonu. Po raz pierwszy pokonujemy go w przeciwną stronę. Prawdopodobnie przełęcz będzie pokryta śniegiem, a do tego wszystkiego dochodzi noc. Esapekka Lappi:Noc sprawi, że będzie jeszcze trudniej ocenić stopień przyczepności. Jari-Matti Latvala: – Zawsze w głowie mam to, jak niezwykle ciężka jest na tym odcinku sekcja pod górę z Sisteron. Sam śnieg i lód. Teraz tę sekcję pokonamy w dół! W nocy! Nie ma cięższego oesu na start sezonu. Dani Sordo: – Szpiedzy pojawią się na trasie bardzo wcześnie, kilka godzin przed nami, więc prawdopodobnie będziemy patrzeć na kompletnie inną drogę. Andreas Mikkelsen: – No cóż. Trzeba cisnąć. Przecież nikt nie chce zaczynać drugiego oesu ze stratą 30 sekund. Czy kogoś trzeba jeszcze przekonywać do śledzenia próby Thoard – Sisteron? A pomyślmy co się będzie działo, jeśli pojawi się mgła? Lappi taki pomysł skwitował tylko szybkim: – wtedy Boże miej nas w opiece.

Co na Sisteron działo się w przeszłości? W 2002 roku najlepszy był Sebastien Loeb, który kompletnie zlał całą resztę. Wystarczy powiedzieć, że Sainz, McRae, czy Gardemeister stracili do niego ponad 40 sekund, a Schwarz, Burri, Menegatto, czy Basso musieli się wycofać. Czy jest to zatem oes wielkich legend, czy zawsze idzie im tam dobrze? Absolutnie nie. Rok wcześniej, w 2001 roku sytuacja była odwrotna – McRae wygrał, Loeb stracił niemal 5 minut!

Sisteron to czyste szaleństwo. Istny rollercoaster. Czy potrzebujecie jeszcze więcej przykładów? Rok 1995 i 63. edycja Rajdu Monte Carlo. Próba Sisteron – Thoard rozgrywana już po zmroku, bo o godzinie 19:08. Wygrywa (!) Bruno Thiry, który pokonuje o 35 sekund Carlosa Sainza, o 55 sekund Juhę Kankkunena i o ponad minutę Armina Schwarza. Jeszcze za mało? Jacek Sikora we Fiacie Cinquecento zajmuje wtedy 49. miejsce i pokonuje m.in. Tchine w Escorcie RS Cosworth, czy Erica Mallena w Mitsubishi Lancerze. Jeszcze za mało? Piero Liatti w Subaru Imprezie 555 traci do zwycięzcy niemal pół godziny, a Colin McRae kończy imprezę wypadkiem. Jesteście gotowi na ten wieczór?

Tagi: WRC, Monte Carlo

 

Przeczytaj również