Niepokojące słowa Kubicy po treningach w Melbourne

Robert Kubica i George Russell zarówno w pierwszym, jak i drugim treningu przed Grand Prix Australii zamykali stawkę.

Niepokojące słowa Kubicy po treningach w Melbourne
Podaj dalej

Rano krakowanin stracił do najszybszego Lewisa Hamiltona ponad cztery sekundy, a do najbliższego rywala z konkurencyjnego zespołu – Lando Norrisa z McLarena prawie dwie. Po zakończeniu sesji próbnej Robert Kubica przekazał swoje odczucia na temat samochodu, którym przyjdzie mu walczyć o punkty już w najbliższą niedzielę.

Niestety, kolejny raz nie są to optymistyczne informacje. Kubica nie ukrywa, że bolid Williamsa jest wolny i ciężko się prowadzi. Polak nie zamierza się jednak poddawać i przekonuje, że podczas kwalifikacji a potem wyścigu postara się wycisnąć z niego maksimum możliwości.

Robert Kubica: Niestety odczucia były ograniczone ze względu na problemy, z jakimi przyszło nam się mierzyć. Szczególnie w drugim treningu, z powodu pewnych uszkodzeń bolidu. Próbowaliśmy się z nimi uporać, ale niestety nie mamy wystarczającego zapasu części zamiennych. Nie pozostało nam nic innego, jak wycisnąć maksimum z tego, co było pod ręką. Bolid ciężko się prowadzi, a z uszkodzeniami jest jeszcze gorzej. Tak czy owak dobrze jest tutaj być. Wiem, że może to brzmi dziwnie, bo normalnie gdy jedzie się wolnym tempem, to trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywne aspekty. Sądzę jednak, że zawsze trzeba próbować dawać z siebie maksimum, korzystając z tego, co ma się do dyspozycji. Taki będzie cel na jutro.

 

Przeczytaj również