W trakcie sezonu F1 2019 wyszła na jaw notatka o Hamiltonie robiącym krótkie przerwy podczas odpraw w Mercedesie. Brytyjczyk postanowił wyjaśnić dlaczego to robi i jakie płyną z tego korzyści.
Hamilton zwrócił uwagę na brak koncentracji po pewnym punkcie w każdym ze spotkań. To sprawia, że jego obecność jest bezskuteczna – kierowca powiedział, że lepiej czasem jest się cofnąć i wrócić, by lepiej przyswoić informacje.
Lewis Hamilton: Dieta roślinna, którą stosuję, to jedyny sposób na uratowanie planety
Hamilton mógł pozostawać skupiony na spotkaniach przez około 23 minuty, co sam potwierdził. – Nie chodzi o to, że nie zwracam na to uwagi. Po prostu mój umysł się wyłącza. Od czasu do czasu jest inaczej. Myślę jednak, że przez lata dowiadujesz się o sobie kolejnych rzeczy i jak najlepiej wykorzystywać czas i swój mózg. Kiedy zacząłem to zauważać, staram się być zawsze skupiony.
– Moje myśli kierowały się jednak w inną stronę, więc musiałem się na chwilę odsunąć i wrócić. Nie sądzę, żeby był to określony czas. Zauważyłem, że miałem to odkąd byłem młody, nawet w szkole, gdzie oczywiście nie mogłem wyjść z klasy a lekcja nadal trwała.
W rutynie kierowcy F1 takich fragmentów jest dużo więcej. Zawodnicy próbują wycisnąć tak dużo, jak się da, aby zwiększyć swój poziom wydajności. Dla Hamiltona nawet niewielki zysk jest przydatny na dłuższą metę i daje korzyści zarówno mentalne, jak i fizyczne.
F1: Kubica w całym roku 2019 zarobi mniej niż Hamilton w tydzień