Riccardo Ceccarelli wspólnie ze swoim zespołem od 28 lat świadczy usługi medyczne dla najlepszych kierowców na świecie. W swojej karierze pracował z ponad 70 zawodnikami rywalizującymi w cyklu Formuły 1 oraz z prawie tysiącem z innych serii wyścigowych. Na liście jego podopiecznych znajduje się również Robert Kubica, który zaczął współpracę z włoskim lekarzem jeszcze przed debiutem w cyklu Formuły 3. Polak znajdował się wówczas w kiepskiej sytuacji świeżo po wypadku. Pod sporym znakiem zapytania stał jego debiut, bowiem jeszcze tydzień przed początkiem sezonu lekarze twierdzili, że ręka Roberta nie nadaje się do operacji i generalnie powątpiewają w możliwość powrotu do pełnej sprawności. Ceccarelli wspólnie z Vito Maiolino przywrócili jednak nadzieję Kubicy, który już niespełna dwa miesiące później wsiadł do bolidu i zwyciężył w debiucie, utrzymując przy sobie tym samym sponsorów.
W ostatnich dniach na łamach tuttomotoriweb.com zapytano Riccardo Ceccarelliego o najsilniejszych kierowców jakich pamięta doświadczony Włoch – Pod względem fizycznym mam dwóch faworytów. Myślę o Jarno Trullim oraz Fernando Alonso. Oni zawsze mieli bardzo dobre wyniki testów sprawnościowych. Jeżeli jednak mówimy o aspektach psychologicznych to nikt nie dorówna Robertowi Kubicy. Bardzo chciałbym zobaczyć Polaka w cyklu Formuły 1 w przyszłym sezonie. Czy jest w stanie wrócić na swój poziom? Tego nie wiem, jednak jeżeli mu się to uda to nie będę zdziwiony. Właśnie ze względu na jego podejście i siłę mentalną. Największy problem nie będzie tkwił w przygotowaniu fizycznym, ale w koniecznym do wykonywania zakresie ruchów. Trzymam kciuki za Roberta – skomentował Ceccarelli.
I chociaż walka o miejsce w bolidzie Williamsa rozstrzyga się pomiędzy Sergiejem Sirotkinem i Robertem Kubicą, to dyrektor wykonawczy Mercedesa, Toto Wolff, rzucił do opinii publicznej kolejne nazwiska, które powinny dostać szansę w Formule 1. Austriak, który zna realia panujące w cyklu jeszcze w listopadzie jako faworyta w walce o fotel w bolidzie Williamsa wskazywał kierowcę z Polski. Obecnie zmienił zdanie i zakomunikował, że gdyby to on podejmował decyzje dałby szansę jednemu z trójki młodych kierowców – George Russell, Lando Norris oraz Charles Leclerc. Na całe szczęście dla kibiców Roberta Kubicy decyzja pozostaje w rękach innych osób.
Tagi: Robert Kubica, Formuła 1