Po zimowej przerwie zapraszamy miłośników sportów samochodowych na 1. rundę Rajdowego Pucharu Śląska, która odbędzie się w Gminie Skoczów. Dzięki gościnności władz już drugi raz będziecie mogli sprawdzić swoje umiejętności na drogach położonych w Gminie Skoczów. Przygotowaliśmy dla was jeden całkowicie nowy odcinek asfaltowy o długości 5,5 km, który będziecie pokonywać czterokrotnie – zapowiadają swoją imprezę organizatorzy. Kolejny raz naturalnie nie zabraknie pomiaru elektronicznego z najwyższej półki, wyniki dostępne będą online, a tym razem organizator przygotował również coś dla tych, którzy nie będą mogli zawitać do Skoczowa, transmisję wideo na żywo. Już podczas imprez w Bytomiu oraz Tychach zdążyliśmy się przekonać, że transmisje te robione są naprawdę ciekawie i profesjonalnie, więc będzie co oglądać!
Drobna wpadka z końcówki ubiegłego roku nie wpłynęła naturalnie na liczbę zgłoszeń, ale to było raczej oczywiste, bo zawodnicy ze Śląska są w tym cyklu absolutnie zakochani. Co więcej, przed 2. Rallysprinem Skoczowskim odnotowano rekord, bo w ciągu kilku godzin napłynęły aż 102 zgłoszenia! Ze względu na pojemność trasy, w rywalizacji zobaczymy „tylko” 80 załóg.
Na prowizorycznej liście zgłoszeń w klasie K4 zabrakło niestety zawodnika, który rządził i dzielił w ubiegłym sezonie, Floriana Wójcika-Mirskiego. Czy oznacza to, że nie będzie na co popatrzeć? Absolutnie nie! Wręcz przeciwnie, bo na starcie zobaczymy aż 13 samochodów w najwyższej klasie! Wydaje się, że walka o zwycięstwo powinna toczyć się pomiędzy Sławomirem Sikorą, Piotrem Troszokiem i Kamilem Hornikiem, bo ci zawodnicy już nie raz udowodnili nam swoje wielkie umiejętności, ale spośród tej stawki tak naprawdę każdy może sprawić niespodziankę. Jest przecież piekielnie szybki Andrzej Rduch, czy Tomasz Kożdoń, swoje uturbione Seicento do Skoczowa zabiera oczywiście Michał Kociołek, a możliwości Skody Fabii Proto swojej konstrukcji zaprezentuje Mirosław Macura.
W Rajdowym Pucharze Śląska kochamy to, że walka nie kończy się na klasie z czterołapami, bo w każdej z kategorii oglądamy zawsze niesamowitą rywalizację. W stworzonej dla BMW K7 zobaczymy m.in. doskonale znanych z ubiegłego sezonu Bartosza Krzyżowskiego, Pawła Rączkę, czy Mateusza Urbaczkę, a nieprawdopodobne wręcz emocje szykują się w K3, czyli najmocniejszej ośce. Tam spośród 18 zgłoszonych kierowców wypatrujemy m.in. Macieja Watrasa, Artura Podżorskiego i jego ojca Jerzego Podżorskiego, Tomasza Sanecznika, Mateusza Darmstaedtera, Kamila Kawalca, Krystiana Kurowskiego, czy też mistrza ubiegłego sezonu – Krzysztofa Szturca. Dodając do tego matadorów w Astrach spod granicy, Izaaka Chwista i Szymona Wisełkę, dostajemy naprawdę kapitalną stawkę, a to przecież jeszcze nie wszyscy!
W klasie 2 nie zabraknie Tomasza Plinty, Patryka Siąkały, czy Andrzeja Dobosza, a w walce o zwycięstwo z całą pewnością będą też Mariusz Grudka i Daniel Dembinny. Co będzie się działo w K1? Tam zobaczymy m.in. znanych z ubiegłorocznej kampanii Łukasza Roika, czy Macieja Walaszka. Ciekawie zapowiada się rywalizacja w klasie 6. Powalczą tam m.in. zeszłoroczny mistrz Mateusz Marczyk, Marcin Stefanik, czy popularny Matufa… no i zostają jeszcze Maluszki, gdzie szanse na zwycięstwo ma jak zwykle kilku zawodników. Wydaje się, że głównymi faworytami są Piotr Filapek, Bartłomiej Podżorski, Rafał Telega oraz Daniel Opioła. Cała lista zgłoszeń tutaj.
Zapowiada się zatem kapitalna walka w Skoczowie. Jeśli ktoś się wybierze na ten rajd, to pierwszy raz od dłuższego czasu będzie mógł zobaczyć wszystkie oesy imprezy, więc cały czas będzie blisko rywalizacji. Bez wątpienia zawodnicy na serwisie skłonni będą do zrobienia sobie z kibicami pamiątkowego zdjęcia, czy też krótkiej rozmowy o tym, jak to jest jechać w rajdzie. Prognozy pogody wskazują, że przed rajdem może trochę popruszyć śniegiem, a temperatury mają być niskie, więc ciepłe ubrania i kawa z całą pewnością się przydają. Do zobaczenia w Skoczowie!
Tekst: Kamil Wrzecionko
Zdjęcia: Wojciech Anusiewicz
Tagi: Rajdy, Puchar Śląska, Rajdy Amatorskie, Rajdowy Puchar Śląska