Pojazd oparty na elektrycznym Fordzie Mustangu Mach-E posiada aż 7 silników elektrycznych, które sumarycznie generują 1419 KM! Tak duża liczba napędów umożliwiła stworzenie niezwykle uniwersalnej konstrukcji. W dowolnym momencie z czteronapędowego samochodu, można zrobić drifterskie RWD (napęd na tył) lub zwinne FWD (napęd na przód).
Osiągi nie do pobicia
Na filmie powyżej można zrozumieć z jak ekstremalną maszyną mamy tutaj do czynienia. Możliwości zaprezentował Vaughn Gittin Jr., założyciel RTR (skrót od „Ready to Rock!”), który do tej pory tuningował spalinowe Fordy. Rady nie były wstanie mu dać żadne z dotychczasowych kipiących mocą konstrukcji. W tym klasyczny Mustang Hoonicorn RTR V2 Kena Blocka czy wyczynowy Ford NASCAR Mustang, którego prowadził Joey Logano.
Vaughn Gittin Jr.: Kiedy wsiadłem za kierownicę tego samochodu, całkowicie zmieniło się moje spojrzenie na moc i moment obrotowy. To doświadczenie nie przypomina niczego, co kiedykolwiek sobie wyobrażałeś, może z wyjątkiem jazdy roller-coasterem.
Tona+ docisku
Mustang Mach-E 1400 przybrał kształty które wykraczają poza wcześniejsze reguły. Zespoły projektowe Forda i RTR używały wielu narzędzi, które Ford stosuje w swoich samochodach wyścigowych i programach produkcyjnych. Kształt i rozłożenie elementów poprawiających aerodynamikę podyktowane było uwzględnieniem kanałów chłodzących oraz zadaniami przedniego splittera, płaszczyzn docisku przedniej osi oraz tylnego spojlera. Dzięki temu przy prędkości 257 km/godz. aerodynamika zapewnia ponad 1000 kg docisku!
Zintegrowany elektroniczny układ wspomagania hamulców umożliwia szeregowe hamowanie regeneracyjne współpracując z ABS i układem kontroli stabilności. Mustang Mach-E 1400 jest wyposażony – jak wyścigowy Mustang GT4 – w hamulce Brembo oraz zaprojektowany do driftu hydrauliczny hamulec ręczny. Co ważne, jest on zintegrowany z układem sterowania całego zespołu napędowego, aby umożliwić odcięcie zasilania tylnych silników.
Kariera i badania w NASCAR
Mustang Mach-E 1400 wkrótce ma trafić na tory wyścigów NASCAR, które mają być przestrzenią badawczo-rozwojową dla nowych materiałów. Będzie to spektakularna wisienka na torcie imponującego wejścia na rynek modelu, który w Europie zadebiutuje na początku 2021 r. Niestety zaprezentowany prototyp powstał tylko w jednym egzemplarzu i na razie nie planuje się kolejnych. Szkoda!