Nowy rok, nowa Skoda Octavia
W przypadku liftingu modeli najbardziej strzeżoną tajemnicą jest oczywiście wygląd. Choć ten nie ulega zwykle diametralnym zmianom, to jednak zawsze różnice są zauważalne. Do momentu premiery oficjalną drogą będą ujawniane zapewne jedynie skrawki nowej Octavii. 1 stycznia na globalnym kanale YouTube’owym Skody zaprezentowano tylko zacienioną sylwetkę w pokrowcu z włączonymi reflektorami LED Matrix drugiej generacji.
Uwagę zwraca pasmo LED-ów nadchodząych na zderzak. Światła mają uruchamiać się animacją, która podkreśli nowoczesność flagowca. W ofercie pozostaną nadwozia liftback oraz dobrze sprzedające się w Europie kombi. Namiastkę tego, jak zmieni się Skoda Octavia dają zdjęcia szpiegowskie. Fotografie prototypów opublikowały zagraniczne media, choć oczywiście auta pokryte są kamuflującym oklejeniem. Testy na drogach publicznych obejmowały m.in. prowadzenie auta z przyczepą.
2024 Skoda Octavia https://t.co/xSHSisPu3D
— Jamie Pickles (@JamiePickles1) August 17, 2023
Zmian można oczekiwać także w środku. Jak przystało na obecne czasy, z każdą kolejną generacją czy liftingiem powiększy się rozmiar wyświetlacza. Główny ekran infotainmentu ma mieć przekątną 13 cala, czyli to co już zastosowano w modelu Superb. Inne elementy wnętrza także powinny być przeprojektowane, choć na teraz niewiele wiadomo o szczegółach.
„Elektryk” na benzynę E10
W ofercie czeskiego producenta ma pojawić się nowa wersja zelektryfikowana. Chodzi o hybrydę plug-in, w której już nie będzie stosowany spalinowy silnik 1.4 TSI i bateria o pojemności 12,7 kWh. Ten zestaw zapewniał łączną moc do 204 KM, spalanie 1,1 l benzyny na 100 km i imponujące 80 km zasięgu w trybie elektrycznym. W wersji poliftingowej spalinową część hybrydy plug-in będzie stanowić większy silnik 1.5 TSI (150 KM). Z silnikiem elektrycznym nadal maksymalna moc ma wynosić 204 KM, ale znaczącemu powiększeniu ulegnie zasięg elektryczny.
Bateria o pojemności 25,7 kWh umożliwi podróże na jednym ładowaniu na ponad 100 km. To już stanowi udogodnienie do bezemisyjnej jazdy nie tylko miejskiej, ale i podmiejskiej. Zwłaszcza że na szybkiej ładowarce (do 50 kW) naładujemy 80 proc. baterii w 25 minut. Fabryczne wyposażenie umożliwi też ładowanie prądem przemiennym (AC) o ponad 3-krotnie większe mocy (11 kW zamiast 3,6 kW). Auto będzie oczywiście też odzyskiwać energię z hamowania. Z takimi możliwościami wiele osób, mimo zakupu hybrydy plug-in, będzie mogło w praktyce wygodnie jeździć większość czasu wyłącznie „na prądzie”.
Dla osób wymagających dużych zasięgów w ofercie pozostanie wersja diesel. Do oferty trafi też znany już silnik 2.0 TDI w różnych wariantach mocy. Umożliwi to przejechanie na jednym tankowaniu ponad 1100 km. Oczywiście, opcji napędowych dla każdego nadwozia będzie o wiele więcej. Oczekiwana jest też zaktualizowana Skoda Octavia RS, czyli wersja usportowiona.
Ile będzie kosztować?
Poliftingowa Skoda Octavia 2024 z pewnością będzie droższa od obecnej wersji. Oznacza to kolejny krok w oddalaniu się od progu 100 tys. zł dla wersji bazowej. Obecne ceny nowej Octavii „w biedzie” zaczynają się od 100 200 zł. Aktualnie najtańsza hybryda plug-in to wydatek co najmniej 161 100 zł. Wzrost kosztów nie powinien być jednak drastyczny.
Zresztą nie jest to aż tak znacząca dla docelowej grupy klientów Skody Octavii w Polsce. Sprzedaż modelu napędzają głównie firmy, które biorą te auta w leasing lub inny rodzaj finansowania. Sumarycznie Skoda Octavia w 2023 r. była drugim najbardziej popularnym modelem w Polsce po Toyocie Corolli.