Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z Volvo Car Poland.
Choć samochody elektryczne to pojazdy zeroemisyjne w użytkowaniu, to hejterzy zarzucają emisyjność na etapie produkcji i ewentualnej utylizacji. Odpowiedzialni producenci nie ustają jednak w działaniach, aby te auta były przyjazne dla planety w całym cyklu życia. To widać choćby w polityce Volvo, które narzuciło sobie bardzo ambitny plan w tym zakresie.
Samochody elektryczne muszą wiązać się z niską emisją w całym cyklu życia
Przypomnijmy, że do 2030 r. szwedzka marka chce sprzedawać wyłącznie nowe samochody na prąd. Jednocześnie chce zmniejszyć emisję CO2 w przeliczeniu na samochód o 75 proc. względem poziomów z 2018 r. Wygaszenie silników spalinowych z oferty (ostatni diesel zniknie już w 2024 r.) mocno w tym pomoże. Jednak istotna będzie też sama faza produkcji, pozyskiwania materiałów, bo to ma też wpływ na mniej emisyjną utylizację.
Przykładem może być tu pozyskiwanie stali oraz aluminium przy niemal zerowej emisji. Przeglądowi ulegnie cały łańcuch dostaw, począwszy od wydobycia surowców, zasilania fabryk do produkcji komponentów czy transportu ich do zakładów Volvo. Już teraz wszystkie fabryki Volvo na świecie są zasilane wyłącznie energią elektryczną pozyskiwaną neutralnie dla klimatu.
Marka koncernu Geely jako pierwsza ogłosiła przejście na biopaliwa w oceanicznym transporcie międzykontynentalnym. To zmniejsza emisję CO2 w transporcie morskim o 84 proc. Dzięki tym wysiłkom do końca dekady Volvo zmniejszy o 30 proc. (w porównaniu z 2018 r.) emisje związane m.in. z działaniami szeroko pojętej logistyki. Celem ostatecznym jest neutralność klimatyczna firmy do 2040 r.
EX30 z rekordowo niskim śladem węglowym
O tym, że Volvo nie próżnuje pokazuje przykład nowego auta elektrycznego EX30, które wśród bateryjnych elektryków jest hitem w Polsce. Ocena cyklu życia (LCA) wykazała, że jest to samochód Volvo o najmniejszym śladzie węglowym w przeliczeniu na 200 tys. km przebiegu. W badaniu rozkłada się produkcję, użytkowanie i utylizację auta na czynniki pierwsze. Począwszy od wydobycia i rafinacji surowców, a skończywszy na wycofaniu samochodu z eksploatacji.
Obliczono, że Volvo EX30 w całym cyklu życia wygeneruje 23 tony CO2 na 200 000 km. To o ok. 60 proc. mniej niż benzynowe Volvo XC40. Cały raport o śladzie węglowym jest dostępny publicznie tutaj (oficjalny raport w formacie PDF), aby każdy mógł zweryfikować te dane.