Audi stare, ale wciąż luksusowe
Jak wynika z raportu IBRM Samar, największymi hitami importu w tym roku są Opel Astra (18 199 szt.), Audi A4 (18 037) i Volkswagen Golf (17 506). Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na model klasy premium, czy A4-kę, która była najczęściej sprowadzana też w poprzednich latach. Ta niesłabnąca moda na ten model Audi ma swoje uzasadnienie, ale czy to potrwa długo?

Średni wiek sprowadzanego samochodu osobowego to ponad 13 lat (13,01), co jest przykrym rekordem. W przypadku aut z silnikami benzynowymi jest najgorzej, bo tam średnia wynosi prawie 14 lat (13,93). Biorąc to pod uwagę zakup tak starego Audi to dziś niezły biznes. Niemcy chętnie się ich pozbywają, a oferty sprzedaży aż roją się od egzemplarzy z silnikami Diesla. W efekcie za ok. 13-letnie, mocne kombi z wyposażeniem premium i niskim przebiegiem (100-200 tys. km) wystarczy zapłacić ok. 30 tys. zł.
Żyła złota na wyczerpaniu?
Za taką kwotę można kupić świetnie wyposażone auto rodzinne, co w przypadku nowego auta z salonu nie byłoby możliwe nawet za 3-krotność tej sumy. Z tego względu używane Audi A4 to dla handlarzy prawdziwa żyła złota, choć już nie taka jak kiedyś. W poprzednich latach import tych aut wynosił zazwyczaj ponad 30 tys. szt. rocznie. W ubiegłym roku było to już nieco ponad 28 tys., ale w tym będzie jeszcze mniej. Do końca roku pozostały 2 miesiące, a licznik ledwo przekroczył 18 tys. To jednak nie przypadek, bo import z samych Niemiec spadł o 26 proc.