Takich chińskich SUV-ów w Polsce jeszcze nie było. Mają być tanie jak kapusta

Chińskich SUV-ów zaczyna przybywać w Europie w gwałtownym tempie. Jednak teraz na Stary Kontynent i to od razu do Polski wkracza koncern, który jako pierwszy będzie produkował auta chińskiej marki w Europie. W Warszawie byliśmy na prezentacji nowych SUV-ów marek Omoda i Jaecoo koncernu Chery Automobile, które zaoferują m.in. niską cenę i 7 lat bezpłatnej pomocy drogowej.

Omoda 5 / bok / premiera nowych chińskich SUV-ów
Podaj dalej

Chińczyk z Europy

Polska, Włochy i Hiszpania będą pierwszymi krajami Unii Europejskiej, w których Omoda i Jaecoo będą miały swoje oficjalne spółki importerskie. Jeszcze w tym roku pojawi się 30 salonów tych marek w naszym kraju, a w 2025 r. ich liczba wzrośnie do 45. W odróżnieniu od wielu innych chińskich producentów, koncern Chery postanowił wyraźnie osadzić część swoich kluczowych działań w Europie. W Niemczech zlokalizowane jest centrum badawczo-rozwojowe, a w Barcelonie ruszy fabryka SUV-ów z napędem elektrycznym.

Omoda 5 / przód
fot. Omoda

Jednak Omoda i Jaecoo zaoferują także silniki spalinowe. Tu warto zaznaczyć, że koncern Chery Automobile jest pierwszą chińską firmą, która opanowała kluczowe technologie motoryzacyjne, dzięki niezależnym pracom badawczo-rozwojowym. Od 21 lat nieprzerwanie jest największym eksporterem aut osobowych chińskich marek. W minionym roku globalna sprzedaż wzrosła o ponad połowę do 1,88 mln szt. Z tego 930 tys. egzemplarzy poszło na eksport, który zwiększyć się o 100 proc. względem 2022 r.

Omoda 5 – co wiemy o tym spalinowym SUV-ie?

Marka Omoda zacznie przygodę z Polską od razu od wprowadzenia dwóch chińskich SUV-ów. Omoda 5 będzie wyposażona w zaprojektowany niezależnie, benzynowy silnik 1.6 T-GDI. Osiągami na pewno nie powali, bo moc 150 KM i idące za tym 10,1 sekundy do setki to rezultat nie wzbudzający emocji. Danych dotyczących zużycia benzyny na razie nie znamy. Jednak Omoda 5 ma przyciągać głównie stylem i bezpieczeństwem.

Omoda 5 / tył
fot. Omoda

78 proc. karoserii wykonano ze stali o wysokiej wytrzymałości. W teście Euro NCAP pojazd zdobył maksymalne 5 gwiazdek, co nie byłoby już możliwe bez rozwiniętych systemów asystujących dla kierowcy (ADAS). Do nowoczesnego designu z opoadającą linią dachu ciekawie wpasowano „diamentową” osłonę chłodnicy. Światła do jazdy dziennej w kształcie litery T nieco przypominają rozwiązanie znane z Volvo, którego właścicielem jest chiński koncern Geely.

Omoda E5 / wnętrze
fot. Omoda

We wnętrzu w oczy rzucają się dwa 12,3-calowe ekrany. System multimedialny ma oczywiście Android Auto i Apple CarPlay. Za odpowiednie nagłośnienie odpowiedzialne jest Sony, a w obsłudze auta pomoże inteligentny asystent głosowy. Smartfona naładują bardzo mocną (50W) bezprzewodową ładowarką. W operowaniu SUV-em nie do przecenienia będzie kamera 360 stopni. Co ciekawe, już w standardzie otrzymamy elektrycznie, sterowane, podgrzewane i wentylowane fotele.

Omoda E5 – chiński elektryk z Barcelony

Elektrycznym bratem bliźniakiem wyżej opisanego modelu będzie Omoda E5, który ma być produkowany w hiszpańskiej fabryce w Barcelonie. Producent zdecydował się tu na użycie baterii litowo-żelazowo-fosforanowej o pojemności 61 kWh. Od 30 do 80 proc. naładujemy ją na szybkiej ładowarce w 28 minut. Ze średnim zużyciem 15,5 kWh/100 km SUV ma mieć zasięg 430 KM według WLTP. Pomoże w tym niski jak na SUV-a współczynnik oporu powietrza 0,281 Cx.

Omoda E5
fot. Omoda

W elektryku znajdziemy podobne wyposażenie kabiny jak w wersji spalinowej, choć z kilkoma ważnymi udogodnieniami. Dochodzi bowiem wyświetlacz Head-Up W-HUD (czyli projekcja na szybę). Kamera panoramiczna ma tutaj 540 stopni, a to oznacza, że wyświetli to, co jest pod autem. Przewidziano różne tryby pracy baterii, m.in. pod kemping, oszczędzanie energii lub klimatyzacja dla zwierząt zostawionych w pojeździe.

Omoda E5 / tylna lampa
fot. Omoda

Jaecoo 7, czyli mają rozmach…

Natomiast pierwszym samochodem pod drugą marką chińskiego koncernu będzie Jaecoo 7. To duży, spalinowy SUV, który zaoferuje większą wygodę, przestrzeń i możliwości napędowe. Co prawda, pod maską będzie ten sam autorski silniki 1.6 T-GDI o mocy 150 KM. Będzie za to współpracował z własną skrzynią automatyczną 7DCT, która ma 7 trybów jazdy na różne typy nawierzchni. O tym, że tym autem przeprawimy się przez trudne partie ma świadczyć głębokość brodzenia na poziomie 600 mm.

Jaecoo 7
fot. Jaecoo

Off-roadowe lub bardziej przyjazne przygody będziemy doświadczać z w miarę luksusowego wnętrza. Kluczową zmianą jest duży, centralny tablet o przekątnej 14,8 cala, czyli niemal jak w typowym laptopie. Oczywiście nie brakuje typu wyświetlacza Head-Up, kamery 540, nagłośnienia Sony czy super szybkiej ładowarki do smartfonów. W przypadku Jaecoo jeszcze więcej niż w Omodzie, bo aż 80 proc. karoserii jest ze stali o wysokiej wytrzymałości.

Jaecoo 7 / wnętrze
fot. Jaecoo

Co z gwarancją i częściami zamiennymi?

Klienci, którzy zdecydują się na któryś z tych chińskich SUV-ów mają mieć krajowe zabezpieczenie w części zamienne. W Polsce powstanie dla nich specjalny magazyn dla marek Omoda i Jaecoo. Ma to przyspieszyć ewentualne zlecenia serwisowe. Te będą objęte 7-letnią gwarancją lub przebiegiem 150 tys. km. Co ciekawe, w tym czasie nabywcy mają zapewnioną bezpłatną pomoc drogową przez 7 lat. Ceny poznamy dopiero pod koniec sierpnia, gdy nastąpi oficjalne wprowadzenie na rynek. Nieoficjalnie mówi się, że spalinowa Omoda 5 może kosztować mniej więcej 113 tys. zł. Mówi się, że cena z bogatszym wyposażeniem nie przekroczy 130 tys. zł.

Przeczytaj również