Wysoka marża hamuje obniżki
„Ostatnie dni to czas stosunkowo niewielkich zmian, jeśli chodzi o ceny na polskich stacjach” – podsumował dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. „Średnia cena benzyny ulokowała się na poziomie 6,54 zł/l. Diesel na poziomie 7,74 zł/l. Wszelkie dane wskazują na to, że w tej chwili mamy do czynienia z dość wysoką marżą operatorów stacyjnych” – podkreśla.
„Możliwość pewnej korekty spadkowej w cenach oczywiście się pojawia, biorąc pod uwagę tendencję rynku hurtowego” – zapewnia ekspert. „Natomiast pytanie, czy one rzeczywiście nastąpią jest otwarte, ponieważ już w ostatnich dniach spodziewaliśmy się jednak większego obniżania się cen na polskich stacjach” – przyznaje.
Ile paliwa będą kosztować po weekendzie?
„Prognozy na najbliższy tydzień są na poziomie 6,43-6,55 zł/l dla benzyny” – zapowiada dr Jakub Bogucki. „Jeśli chodzi natomiast o olej napędowy 7,63-7,76 zł/l to są te widełki, w których powinna się ulokować cena tego paliwa. W przypadku autogazu natomiast średnia ogólnopolska w tej chwili jest na poziomie 2,97 zł/l. Tu wielkich zmian w kolejnych dniach być nie powinno. Przedział 2,93 a 2,99 zł/l będzie obowiązujący” – przewiduje.
O tym, czy spełnią się optymistyczne lub bardziej pesymistyczne scenariusze dowiemy się bardzo szybko. Przed nami kluczowe wydarzenia, które bezpośrednio wpłyną na nastroje w sektorze. „Przede wszystkim trzeba pamiętać o weekendowym posiedzeniu OPEC, które będzie decydować tak naprawdę, jak organizacja zachowa się w kolejnym miesiącu” – mówi analityk. „Czy zwiększy swoją produkcję, czy też raczej nie, bo takie sygnały w ostatnim czasie częściej trafiały w medialny obieg” – przypomina.
Odcinanie się od Rosji odczujemy nieco później
„Drugą taką informacją o dużym znaczeniu jest wejście w życie od 5 grudnia na ropę rosyjską dostarczaną do Europy drogą morską” – stwierdza dr Jakub Bogucki. „Także tutaj mamy do czynienia z ważnym przestawieniem w zakresie logistyki. Natomiast myślę, że dla cen na polskich stacjach to w krótkim czasie nie będzie jakaś szokowa zmiana” – ocenia.
„Tutaj większe znacznie wiązać należy raczej ze zmianą, która wejdzie w lutym dotyczącą importu paliw gotowych do Polski” – prognozuje ekspert. „Także, jeśli chodzi o ten najbliższy tydzień skoku cen spodziewać się nie powinniśmy z tytułu wejścia w życie tej decyzji o embargu ze strony Unii Europejskiej” – uspokaja.