Od nowego tygodnia dokładnie tyle Polacy będą musieli już płacić za paliwo. Ekspert podał ile naprawdę wyniosą ceny za diesel, benzynę i LPG

Kierowcy w Polsce z pewnym niepokojem obserwują sytuację na stacjach paliw w Polsce. Jednego tygodnia paliwo drożeje, by w kolejnym taniało. Czy taka huśtawka lub tendencja w którąś stronę czeka nas w końcówce lutego? Na ten temat w swoim wideo komentarzu wypowiedział się znany ekspert portalu e-petrol.pl. Analityk wskazał ile dokładnie zapłacimy za diesel, benzynę i LPG w przyszłym tygodniu.

Paliwo tyle może kosztować
Podaj dalej

Ile paliwo kosztuje teraz, a jak zmienią się ceny?

„Mijający tydzień to czas znaczących zmian, jeśli chodzi o ceny oleju napędowego na polskich stacjach” – wskazuje dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. „Potaniał on o 9 gr do poziomu 7,45 zł/l. Natomiast, jeśli chodzi o benzynę tutaj większych zmian nie mamy. Poziom 6,67 zł/l jest zaledwie o grosz niższy niż przed tygodniem. Jeśli chodzi o 98-kę utrzymuje się ona na poziomie 7,39 zł/l już od dwóch tygodni. Wielkich zmian nie widzimy także w cenach autogazu (3,24 zł/l – przyp. red.) – dodaje.

„Biorąc pod uwagę nastroje, jakie mamy na rynku międzynarodowym, nie spodziewamy się dużej zmienności cen na rynku polskim” – uważa ekspert e-petrol.pl. „Jeśli chodzi o tę prognozę na kolejny tydzień, dla diesla ceny powinny ulokować się w przedziale 7,40-7,51 zł/l. Natomiast, jeśli chodzi o benzynę 95-oktanową przedział cen będzie wynosił 6,65-6,76 zł/l. Niewielkie zmiany mogą dotyczyć również autogazu. Tutaj ceny na poziomie 3,19-3,27 zł/l będą obowiązujące w kolejnym tygodniu” – zapowiada.

Dlaczego ropa zaczęła tanieć?

Paliwo już tańsze nie będzie
fot. freepik.com – feepikcontributorthailand

„Jeśli chodzi o sytuację na rynku międzynarodowym, warto wspomnieć o zmianach spadkowych na rynku ropy (ok. 83 dol. za baryłkę – przyp. red.) – podkreśla dr Jakub Bogucki. „Związane są one przede wszystkim z obawami o to, czy w USA nie zostanie wdrożona bardziej radykalna polityka antyinflacyjna. Z drugiej strony musimy pamiętać o coraz częstszych prognozach wzrostu zapotrzebowania na paliwa, chociażby ze strony chińskiej gospodarki. To także może napędzać ceny ropy w kolejnych miesiącach, zwłaszcza w drugiej połowie roku. Jednak to jest czynnik, który będzie ważył na cenach dopiero za jakiś czas. Na razie w pierwszej kolejności wskazuje się na tę sytuację związaną z rynkiem amerykańskim” – wyjaśnia.

Przeczytaj również