Auta z Niemiec znów płyną do Polski szerokim strumieniem
IBRM Samar przeanalizował najnowsze wpisy do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) w zakresie pierwszy rejestracji aut sprowadzanych z zagranicy. Import cały czas się szybko odradza, choć nie są to jeszcze wyniki sprzed pandemii. Jednak liczba 366 823 rejestracji w 5 miesięcy robi wrażenie, bo względem analogicznego okresu ubiegłego roku to poprawa o 26,1 proc. Tylko w maju przerejestrowano 71 911 aut z innych krajów.
Statystycznie najczęściej importujemy samochody 12-letnie (12,2 roku). Średnią zawyżają auta z silnikami benzynowymi, choć ich wiek (12,89 roku) są i tak młodsze niż jeszcze rok temu. Nieco młodsze w imporcie są diesle, których zwłaszcza na Zachodzie, ludzie chętniej się pozbywają w konkurencyjnej cenie. Polacy sprowadzają też samochody elektryczne, które utrzymują 0,6 proc. udziału w tym rynku. Średni wiek bateryjnych pojazdów wzrósł jednak do 5 lat.
Ponad połowa aut (52,3 proc.) trafia do nas z Niemiec. W tym roku zza zachodniej granicy ściągnięto 209 231 osobówek. Na drugim miejscu jest Francja, choć z drastycznie niższą liczbą rejestracji 42 436 szt. Wiele wskazuje na to, że niedługo USA (26 400 szt.) mogą wyprzedzić na trzecim stopniu podium Belgię (30 058). W tym roku obserwujemy ponad 70-procentowy wzrost importu ze Stanów Zjednoczonych, które już wyprzedziły Holandię (20 177) czy Włochy (12 890).
Japońskiego SUV-a widać coraz wyżej w rankingu
Wśród najchętniej ściąganych modeli dominują kompakty. W rankingu największej liczby rejestracji z importu przewodzi Opel Astra (10 264 szt.), Volkswagen Golf (9 664) i Audi A4 (9 228). Za stałymi bywalcami podium plasują się BMW Serii 3 (7 515), Ford Focus (6 811), Audi A3 (6 043) i Volkswagen Passat (5 937). Na ósmym miejscu sensacyjnie mamy japońskiego SUV-a, Nissana Qashqaia. Ten model z importu miał już w tym roku 5 443 pierwszych rejestracji w Polsce. Jeszcze po kwietniu plasował się na 10. pozycji, a w zeszłym roku w pierwszej piętnastce.
Kolejne awanse w rankingu wydają się kwestią czasu. O ile w ofertach te modele z Niemiec można jeszcze dostać za ok. 32 tys. zł, to już widać, że ceny idą do góry. Przede wszystkim ofert jest dużo mniej, a stawki za te średnio 12-letnie modele zaczynają być na poziomie 40 tys. zł w górę. Nissan Qashqai od lat jest fenomenem importu, choć w top 15 pojawił się już drugi SUV. Ford Kuga z 4 731 rejestracjami zajmuje 13. miejsce, nawet przed innym popularnym Fordem Mondeo.
Sam Qashqai stanowi ponad połowę sprowadzanych do Polski Nissanów (łącznie 10 195 szt.). Najwięcej importujemy aut marki Volkswagen (36 242). Oprócz Golfa i Passata, dużym wzięciem cieszy się Polo. Kroku niemieckiej marce dotrzymuje Ford z liczbą 34 792 rejestracji. Wśród modeli amerykańskiego producenta najczęściej wybieramy używanego Focusa, Fiestę, Kugę i Mondeo. Podium kompletuje Opel (33 688), któremu wynik oprócz bestsellerowej Astry robią Corsa oraz Insignia.