Masz taką Skodę Octavia pierwszej generacji? Po 20 latach ceni się ją najbardziej. Za tę wersję płacą jak za prezydenta

Czy pierwszą generację Skody Octavia można nazwać kultową? Brzmi jak żart, ale jest całkiem spore grono osób, dla których ten model znaczy coś więcej. Mowa o kibicach rajdowych, którzy swoimi głosami wybrali czeską konstrukcję jako swoje ulubione auto WRC w historii. Została nim właśnie Skoda Octavia WRC, za którą dziś można dostać ogromne pieniądze.

Skoda Octavia WRC
Podaj dalej

Głosowanie przeprowadził renomowany portal DirtFish.com, którego redakcja chyba nie była przygotowano na to, że cokolwiek może wyprzedzić takie ikony jak Subaru Impreza WRC czy Volkswagen Polo R WRC. Tymczasem zdecydowany triumf odniosło auto, które nie wygrało nigdy żadnej rundy WRC. Przypadek? Nie sądzę.

Skoda Octavia WRC

Wyniki głosowania pokazują jaką siłę mają dziś zintegrowane społeczności, które potrafią się zmobilizować w słusznej dla nich sprawie. Nie tak dawno pokazali to także fani Kajetana Kajetanowicza, którzy zmobilizowani zapewnili mu sensacyjne 4. miejsce w plebiscycie na sportowca roku „Przeglądu Sportowego”. Choć było to wspaniałe osiągnięcie, raczej nikt nie ma wątpliwości, że rajdy samochodowe oraz ich bohaterowie nie są dziś aż tak popularni w społeczeństwie.

Skoda Octavia WRC wnętrze

Szpiedzy nieźle namieszali

W tym przypadku mobilizacją popisało się grono miłośników rajdów minionych epok, które na Facebooku skupiło się na grupie i fanpage’u The Gravel Crew. Nazwa nawiązuje do określenia tzw. szpiegów, którzy rozpoznają warunki na odcinkach specjalnych niedługo przed startem załóg. Środowisko nieco dla beki, nieco z sentymentu kultywuje tam Skodę Octavia WRC, która mimo swych niedoskonałości, jest symbolem złotych czasów WRC. Chodzi o sezony 1999-2002, czyli wczesne lata aut WRC. Wówczas w mistrzostwach świata było 7-10 zespołów fabrycznych.

Kenneth Eriksson (Skoda Octavia WRC) - Rajd Finlandii 2002

Podczas głosowania powstało tysiące memów (ze scenami z irlandzkiego sitcomu „Ojciec Ted”), które pośrednio nakręcały na głosowanie na „słonia w składzie porcelany”. Okazało się, że ówczesna duma Czech, ale i obiekt drwin – Octavia WRC zdeklasowała konkurencję w głosowaniu. Na pierwsze WRC Skody zagłosowało 24,8 proc. uczestników sondy. Octavia jako jedyny model przekroczyła liczbę tysiąca głosów (1438). Drugie Subaru Impreza S5/S6 WRC uzyskało 791 głosów (13,6 proc.), a trzeci VW Polo R WRC 344 głosy (5,9 proc.).

Kenneth Eriksson (Skoda Octavia WRC) - Rajd Katalonii 2002

Trzeba jednak pamiętać, że DirtFish.com to portal niezwykle ekspercki. Znani fanom rajdów dziennikarze jak David Evans czy Colin Clark są gwarancją fachowości. Z drugiej strony sonda pokazuje, że strona nie trafia do międzynarodowych mas. Liczba oddanych głosów specjalnie nie imponuje. W takich okolicznościach do wygrywania głosowań wystarczy skrzyknąć grupę ludzi, która dla beki wypacza rezultaty. Trudno bowiem na poważnie wierzyć, że Octavia WRC to ulubione auto większości kibiców rajdowych. Pełne wyniki głosowania znajdziesz tutaj.

Schwarz Octavia WRC Monte

Jaka była Skoda Octavia WRC?

Historia tego samochodu rajdowego nie jest usłana różami. W debiucie na Rajdzie Monte Carlo 1999 dwa egzemplarze prowadzone przez Armina Schwarza oraz Pavla Siberę nie dojechały nawet na pierwszy odcinek specjalny. Wyjątkowego pecha miał zwłaszcza Niemiec, którego Octavia WRC zepsuła się (sprzęgło) jeszcze przed uroczystym wjazdem na rampę startową w Monte Carlo. W pierwszym roku startów w mistrzostwach świata Skody Octavie WRC nie ukończyły 6 z 7 rund, na których się pojawiły.

Armin Schwarz (Skoda Octavia WRC) Rajd Safari 2001

Mimo niepowodzeń, Skoda Motorsport pracowała na pełnych obrotach, aby zwiększyć niezawodność swojej konstrukcji. Poprawioną ją dopiero w 2000 r., a Armin Schwarz popisał się nawet zwycięstwem oesowym w Rajdzie Katalonii. Niestety było to tylko jedno z dwóch tego typu osiągnięć tej rajdówki w mistrzostwach globu. Ostatnie zwycięstwo oesowe dla Octavii WRC Schwarz powtórzył w Rajdzie Safari 2001. Ponieważ było to na pierwszym odcinku specjalnym, był to jedyny raz, gdy Skoda Octavia WRC była na prowadzeniu w rajdzie tej rangi. Na mecie rajdu Armin Schwarz i Manfred Hiemer świętowali jedyny w historii podium dla Skody Octavia WRC Evo2.

Roman Kresta (Skoda Octavia WRC) - wypadek w Rajdzie Monte Carlo 2002

W 2002 r. omawiany model zasłynął niezwykłym wypadkiem na Rajdzie Monte Carlo. Na OS7 Roman Kresta wypadł z drogi i zawisnął nad przepaścią. Przed jeszcze bardziej poważnym wypadkiem czeską załogę uratował stary, niezdemontowany słup telegraficzny. Zdjęcia i filmy z tego miejsca przeszły do historii Rajdowych Mistrzostw Świata. Octavia WRC doczekała się także wersji Evo3, którą jednak nigdy nie zdołano osiągnąć jakiegokolwiek sukcesu. Ostatnim rajdem, w którym pojawiły się fabryczne Octavie był Rajd Cypru 2003. Niestety Toni Gardemeister miał wypadek na OS9, a egzemplarz Didiera Auriola zepsuł się na OS11 (alternator). Od następnego Rajdu Niemiec zespół używał już Skody Fabia WRC.

Dziś kosztuje fortunę

Jednak to Octavia WRC dla wielu osób stała się bohaterem, który przez swoje słabości czy mały budżet wzbudzał sympatię. Wielu kibiców lubi wspierać słabszych, ale ambitnych zawodników, którzy skazani na porażkę, dzielnie walczą z przeciwnościami losu. Brzmi to może pokrętnie w odniesieniu do maszyny, ale w tamtych czasach wielu kibiców trzymało kciuki, aby Skoda odniosła choć jeden duży sukces. Fabrycznych rajdówek było tak dużo, że kibicowano nie tylko załogom, ale i samochodom. Dlatego też Octavii WRC towarzyszą tak przesympatyczne wspomnienia, bowiem auto przenosi kibiców w czasie do złotych lat WRC.

Kenneth Eriksson (Skoda Octavia WRC) - Rajd Akropolu 2002

Dziś auto jest bardzo trudno dostępne. Niektóre egzemplarze nadal jeżdżą m.in. w Szwecji czy Finlandii. Baza ewrc-results.com sugeruje, że w grudniu 2021 r. egzemplarz z nadwoziem nr 17 (nieaktywne od 2012 r.) trafił do prywatnej kolekcji w Polsce. W zależności od stanu za używaną Skodę Octavia WRC trzeba zapłacić co najmniej ponad pół miliona złotych. Takie oferty zdarzają się jednak niezwykle rzadko. Za dawne samochody WRC zazwyczaj płaci się 1-2 mln zł w zależności od stopnia odrestaurowania.

Przeczytaj również