Od plotki do potwierdzenia
Spekulacje o tym, że Lancia może faktycznie wrócić do rajdów zaczęły się na początku 2024 r. Wówczas włoski Autosprint informował, że koncern Stellantis zgodził się na rajdowy projekt włoskiej marki. Było to dość zaskakujące, zważywszy na to, iż Lancia ma oferować w bliskiej przyszłości tylko samochody elektryczne.
Jednak krótkoterminowo mają to być też hybrydy, które są w ograniczonym stopniu w świecie rajdów (topowa kategoria w WRC, czyli Rally1 to hybrydy plug-in). Co prawda, WRC rezygnuje z tej technologii od 2025 r., ale przyszłość jest wciąż sprawą otwartą. Plotki uwiarygodniły się po tym, gdy fińskie media dowiedziały się od Juhy Kankkunena (4-krotny mistrz WRC), że te plany naprawdę są na tapecie we Włoszech.
Teraz dziennikarz renomowanowanego serwisu DirtFish, David Evans przyznał, że rozmawiał z przedstawicielem Lancii. Nie wymieniono go z imienia i nazwiska lub stanowiska, ale przekazał optymistyczne wieści dla fanów rajdów.
Źródło w Lancii dla DirtFish: Jak można obecnie zauważyć, sporty motorowe otacza wielka miłość i pasja, a wielu fanów śledzi nas od dłuższego czasu. Pracujemy nad powrotem Lancii do rajdów, zdając sobie sprawę jak istotna to dźwignia marketingowa. Oznacza to, że wrócimy do świata rajdów dopiero wtedy, gdy zwrot z inwestycji spełni nasze oczekiwania.
Jak rozumieć tę deklarację?
Warto zauważyć, że w żadnym momencie nie wymieniono nazwy najważniejszej serii rajdowej, czyli mistrzostw świata (WRC). Może być to sygnał dla FIA i promotora, że marka jest gotowa na inwestycję w ten sport motorowy. Jednak przyszłe regulacje techniczne muszą odpowiadać polityce koncernu Stellantis i wizerunkowi Lancii.
Jakie są konkretnie? O tym nikt głośno nie mówi. Jednak wiedząc o tym, że Lancia Ypsilon HF będzie sportowym elektrykiem, to można domyślać się, że jest to presja na to, aby wzorem Rajdu Dakar dopuścić rywalizację napędów: elektrycznego, spalinowego, wodorowego i hybrydowego.
Lancia zbuduje kliencki samochód rajdowy?
Na ten moment perspektywa powrotu fabrycznego zespołu Lancii do WRC jest mglista. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1992 r., gdy producent z Turynu sięgał po rekordowe 10-te mistrzostwo świata. David Evans z DirtFish sugeruje, że Lancia mogłaby skorzystać na know-how Citroena, który wchodzi w skład koncernu Stellantis. Spekuluje się o budowie Lancii Ypsilon HF Rally2. Rynkowym odpowiednikiem będzie elektryczna Lancia Ypsilon HF o mocy 240 KM i sprintem od 0 do 100 km/h w 5,8 sekundy.
Citroen obecnie zaangażował się w mistrzostwa WRC2. Za pośrednictwem prywatnego zespołu wystawia fabryczne rajdówki C3 Rally2. Jednocześnie zatrudnia do ich „obsługi” szybkich kierowców jak Nikołaj Griazin i Yohan Rossel. Taki kliencki projekt z fabryczną reprezentacją to podstawia do spełnienia warunku „zwrotu z inwestycji”, bo auta Rally2 to czteronapędowe samochody rajdowe, które można sprzedawać do mistrzostw krajowych, kontynentalnych czy globalnych . Są jednak wyposażone wyłącznie w silniki spalinowe. Można je oczywiście zasilać e-paliwem, ale czy to jest spójne z wizerunkiem Lancii? Obecnie nic na to nie wskazuje.
Anonimowe źródło może powiedzieć wiele, ale w Turynie rajdy chyba są faktycznie na tapecie. Lampy nowego Ypsilona inspirowane Stratosem, reaktywacja HF to mogą być nieostatnie nawiązania do rajdowego dziedzictwa. Powrót do #WRC? Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę, jak to uzasadnią. https://t.co/RDgkmWOMon
— Marcin Zabolski (@MarcinZabolski) April 3, 2024