Niemieckie marki dominują, ale nie mają monopolu
Import samochodów do Polski nadal oparty jest głównie o Niemcy. Z danych IBRM Samar wynika, że to źródło odpowiada za 52,3 proc. pierwszych rejestracji w kraju. Ma to swoje przełożenie na najczęściej sprowadzane samochody, a ten proceder rośnie. Od stycznia do maja import aut osobowych wyniósł 366 823 szt., czyli o 26,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Najczęściej ściągamy 12-letnie auta i głównie niemieckie. Po pięciu miesiącach 7/10 najpopularniejszych modeli wywodzi się z niemieckiej marki. Najczęściej ściągamy Opla Astrę (10 264 szt.), Volkswagena Golfa (9 664 szt.) i Audi A4 (9 228 szt.). Czwarte miejsce zajmuje BMW Serii 3 (7 515 szt.), ale tuż za nim czai się najpopularniejszy nie-niemiecki samochód. To Ford Focus, którego z zagranicy przerejestrowano w tym roku aż 6 811 razy.
Czemu Polacy tak chętnie ściągają to kombi z Niemiec?
Popularność tego modelu wynika m.in. z dość dużej dostępności u naszych zachodnich sąsiadów. To amerykańskie (choć to model zaprojektowany stricte pod Europę) kombi z Niemiec da się kupić często już za ok. 22 tys. zł. Za tak niską cenę w „12-latku” dostajemy naprawdę bogate wyposażenie. W ofertach nie brakuje fabrycznej nawigacji, kamery cofania, jak i parkowania autonomicznego. Z niewielką dopłatą można mieć też modele z reflektorami LED czy dużymi alufelgami.
Oczywiście zazwyczaj bogato wyposażone egzemplarze, które kupowali Niemcy mają sztandarową dla Forda podgrzewaną przednią szybę. W połączeniu z podgrzewanymi fotelami stanowi to dla wielu osób podstawę do nazywania Forda Focusa autem prawdziwie całorocznym. Zresztą przytłaczająca liczba użytkowników chwali komfortowe zawieszenie i pewność prowadzenia. Cena często zależy też od silnika, bo w 12-letnich egzemplarzach znajdziemy zarówno 125-konny silnik 1.0 EcoBoost, ale i mocniejszą odmianę 1.6 (182 KM) czy wreszcie 163-konnego diesla 2.0 TDCI.
Zamiast kombi można też SUV-a
O tym, że używane Fordy przyciągają Polaków widać po rankingu najpopularniejszych marek w imporcie. W tym zestawieniu Forda (34 792 szt.) wyprzedza tylko Volkswagen (36 242). Takiego pułapu jak auta spod marki błękitnego owalu nie osiągnęły w tym roku pojazdy od Opla (33 688), Audi (30 483) czy BMW (23 545). Wszystko dlatego, że wiele ze wspomnianych technologii znajdziemy też w innych modelach marki. W czołowej 15-tce importu znajdziemy zatem mniejszą od Foucsa – Corsę (5 394 szt.), SUV-a Kugę (4 731) czy większe Mondeo (4 509). Co ciekawe, Ford Kuga to drugi najpopularniejszy SUV w imporcie.