Dlaczego firmy transportowe nie chcą, aby kierowcy tirów dalej pracowali?
Funkcjonowanie współczesnej gospodarki, zwłaszcza handlu nie byłoby możliwe bez transportu ciężkiego. Kierowcy tirów są aktualnie niezbędni do sprawnego ruchu towarów. Z tego względu jest to zawód, w którym można w wielu przypadkach nieźle zarobić. Umiejętności operowania potężnym ciągnikiem siodłowym z długą naczepą także robią wrażenie.
Jednak z drugiej strony kierowcy tirów muszą dostosować się do szeregu przepisów. Muszą bezwzględnie przestrzegać długości czasu pracy, robić przerwy nawet wtedy, gdy mają siłę jechać dalej. Ich niełatwa praca niesie ze sobą także ryzyko popełnienia błędu ze zmęczenia, który na drodze może zakończyć się tragicznie. Kierowca zawodowy musi być też odpowiednio wynagrodzony, co jest jednym z wielu kosztów firmy transportowej.
Watch as the Kodiak Driver seamlessly changes lanes around uncommon vehicles with unique trailers.
The Kodiak Driver detects an unusual vehicle in its blind spot and smoothly allows the vehicle to pass, then executes a lane change.#AutonomousVehicles #Innovation pic.twitter.com/oyjkiKqLmj
— Kodiak (@KodiakRobotics) November 21, 2023
Jednak rozwój nowych technologii sprawił, że ten zawód stanął w obliczu realnej możliwości pełnej automatyzacji. Autonomiczne ciężarówki mogą w końcu pracować bez przerwy, dopóki mają paliwo. Nie muszę zjeżdżać na obowiązkowe przerwy, nie muszą jeść, pić i co ważniejsze nie trzeba im płacić.
W 2024 r. wyjadą pierwsze bezzałogowe tiry
Wiele firm technologicznych otrzymało miliardy dolarów na rozwój systemów automicznych. Choć te wciąż wydają się niedopracowane dla zastosowań typu robotaxi w miastach, to w przypadku tirów jest już inaczej. Duże zestawy ciężarowe poruszają się bowiem głównie po autostradach między centrami logistycznymi przy drogach szybkiego ruchu. To sprawia, że ochrona pieszych czy właściwa interpretacja przepisów ruchu drogowego na zawiłych, miejskich skrzyżowaniach przestaje być tak istotna.
The Aurora Driver manages a complex lane-changing scenario on I-45 to avoid collision. Our autonomous technology is designed to drive safely and reliably, even when encountering other drivers on the road.
See more of our product capabilities here: https://t.co/rIZwp0Byx8 pic.twitter.com/u2Qf5SkJyg
— Aurora (@aurora_inno) December 27, 2023
Teraz Bloomberg donosi, że w 2024 r. aż trzy firmy – Aurora Innovations, Gatik AI oraz Kodiak Robotics – przeprowadzą testy autonomicznych ciężarówek na drogach publicznych. W pojazdach nie będzie nawet ludzkich asystentów, tiry będą polegać wyłącznie na czujnikach oraz oprogramowaniu. W Stanach Zjednoczonych lokalnie możliwe będzie zastosowanie w tym roku tych technologii komercyjnie. Gatik AI zamierza nawet wypróbować system w mniejszych ciężarówkach ze skrzyniami.
Autonomiczne ciężarówki to marzenie wielu firm transportowych. Jednak na ten moment to rozwiązanie budzi słuszny niepokój. Wszystko przez brak spójnych przepisów dotyczących pojazdów autonomicznych. Zwłaszcza w kontekście odpowiedzialności za wypadki, których w pełni uniknąć się nie da. Pierwszym rynkiem, który zmierzy się z tymi rozwiązaniami będzie oczywiście amerykański. Do Europy, w tym Polski, ta technologia raczej nie dotrze w trwającej dekadzie. Nie zmienia to faktu, że automatyzacja stanowiska kierowcy tira wydaje się przesądzona.