Taniej Tesli nie będzie
Tanie jeżdżenie nie jest związane z zapowiedzianą przez Teslę tanim autem elektrycznym. Elon Musk podczas webcastu podsumowującego czwarty kwartał zapowiedział wręcz, że tania Tesla za 25 tys. dolarów nie jest obecnie przygotowywana. Powróci później, ale nie jest to już żaden flagowy projekt producenta z Teksasu.
Dla Elona Muska kluczowe jest teraz ustalenie, kiedy samochody będą w pełni autonomiczne. Gdy to nastąpi, jego zdaniem koszty transportu zmniejszą się 4- lub nawet 5-krotnie. Na razie można się domyślać, że Musk zakłada, iż ludzie przestaną kupować auta na własność. Zamiast tego będą podróżować autonomicznymi taksówkami.
Elon Musk i roboty
Takie rozwiązania mogą przynieść prawdziwą rewolucję. Autonomiczna taksówka nie będzie wymagała opłacania pensji kierowcy. Nie będzie musiała iść spać, leczyć się lub jechać na wczasy. Zresztą Elon Musk sam przekonuje, że wkrótce Tesla może nie być jego najważniejszym biznesem.
Zdetronizować może go produkcja i rozwój humanoidalnych robotów. To w tej branży miliarder upatruje szans na największe przełomy. Ludzie-roboty za niedługo mogą stać się bardziej opłacalne, a na pewno wydajne w przypadku wielu prac dla ludzi. Może to przynieść rewolucję dla cywilizacji nie tylko na Ziemi, ale i na Marsie.
To nie czas na nowe Tesle
Najbogatszy człowiek świata przyznaje, że ma na głowie teraz tyle projektów, że w 2022 r. Tesla nie zaprezentuje żadnego nowego modelu. Na co najmniej 2023 r. przesunięto premierę elektrycznego pickupa Tesli Cybertruck, elektrycznego ciągnika siodłowego Tesli Semi czy sportowej Tesli Roadster.
Tania Tesla też może nie być priorytetem, ponieważ musiałaby zostać pozbawiona wielu gadżetów, którymi Tesla przyciąga teraz najmocniej. Szanse na jej pojawienie się pojawią się raczej dopiero wtedy, gdy koszty technologii i podzespołów uda się zredukować. Obecne rekordy inflacyjne także nie sprzyjają temu, aby cisnąć z budżetowymi projektami, ponieważ i tak będą relatywnie drogie.