Wchodzisz do niemieckiej fabryki, a tu Żabka
Jak podaje poznański oddział „Gazety Wyborczej”, w fabryce Tesli pod Berlinem Polacy stanowią 10 proc. załogi. Nasi rodacy musieli być mocno zaskoczeni, gdy wchodząc na teren zakładu w Gruenheide zobaczyli rodzimą Żabkę. Zdjęcie sklepu wrzucił wczoraj rano do sieci p. Artur Wajs, który jak zakładamy jest pracownikiem firmy. Emotikony dodane do postu tylko potwierdzają, że to niemała niespodzianka dla załogi.
Z fotografii wnioskujemy też, że Żabka w Tesli nie ma żadnego kasjera lub sprzedawcy. Sklep bowiem w nowoczesnej formule Żabka Nano, czyli w modelu w pełni zautomatyzowanym. Istnieje już ponad 50 tego typu formatów, które mają wiele kamer i czujników. Robienie tam zakupów jest możliwe tylko po sparowaniu karty płatniczej z aplikacją Żabki. Płatność jest bowiem pobierana automatycznie po przekroczeniu drzwi Żabki Nano.
Elon Musk stara się o Polaków
Poznańska „Gazeta Wyborcza” poprosiła biuro prasowe Żabki o komentarz do tej sprawy. W odpowiedzi poinformowano, że faktycznie pilotażowo ulokowano jedną placówkę Żabka Nano poza Polską. „To efekt współpracy partnerskiej, dedykowany konkretnej grupie klientów” – tłumaczy „Wyborczej” biuro prasowe Żabki. Na ten temat nie jest prowadzona jednak żadna szersza komunikacja. Nie mniej potwierdza to tylko, że Elon Musk chce zaskarbić sobie Polaków, których chciałby zatrudnić w większej liczbie.