Diesel i benzyna droższe, ale możemy kupić więcej
Z pozoru może się wydawać to zaskakującym stwierdzeniem. W końcu od momentu inwazji Rosji na Ukrainę ceny paliw poszybowały mocno w górę. Obecnie diesel jest droższy o ok. 2,50 zł/l niż w lutym 2022 r., ale mimo to nadal możemy mówić o dobrobycie. Jak wskazał Daniel Obajtek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, „przeciętnie Polak między rokiem 2012 a 2022 może kupić o 200 litrów więcej paliwa”.
Jak to możliwe? Na przestrzeni 10 lat zarobki Polaków zmieniły się dużo bardziej niż ceny paliw. Prezes Orlenu przypomniał na antenie Radia Zet, że w 2012 r. najniższa krajowa wynosiła 1 500 zł, a benzynę kupowano po 5,85 zł/l. Teraz benzyna 95-oktanowa kosztuje przeważnie 6,65 zł/l, a minimalne wynagrodzenie wzrosło do ponad 3 000 zł.
Orlen postara się powstrzymać podwyżki
„Zdaję sobie sprawę, że ceny nie są niskie, ale robimy wszystko, by te ceny stabilizować” – zapewnił Daniel Obajtek. „W innych krajach UE nie dość, że są wyższe, to jeszcze występuje brak paliwa. Nasze to jedne z najniższych cen w Europie” – dodał. Prezes Orlenu przestrzegł, że wojna i kryzys energetyczny sprawiają, że utrzymanie niskich cen paliw nie będzie łatwe. Jednak koncern zrobi wszystko, żeby koszty w minimalny sposób przenosić na klientów.
Źródło: Radio Zet