Oszust bez konsekwencji
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło na ostatnim 284-kilometrowym odcinku specjalnym Andalucia Rally. Katarsko-francuski duet nagle zboczył z drogi, przejechał przez chaszcze i znalazł się na równoległej nitce szutrowej drogi. Załoga Toyoty Hilux nadrobiła tym trochę czasu, omijając nawrót, na którym czekali kibice. Manewr wyglądał dosyć niebezpiecznie, bowiem trzykrotny zwycięzca Rajdu Dakar omal nie rozjechał ludzi przy trasie.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Nagraniei z tego zajścia udostępnił na swoim Twitterze największy rywal al-Atijii, Carlos Sainz. Dwukrotny mistrz WRC nie krył oburzenia faktem, że Katarczyk tak bardzo zlekceważył zasady bezpieczeństwo i fair play. Hiszpan przypomniał, że rok temu Nasir wykonał podobny manewr, dlatego w tym roku organizatorzy zagrozili, że skracanie trasy będzie wiązać się z poważnymi karami. Jednak zespół sędziów sportowych FIA ukarał sprawców skandalu tylko 2-minutową karą.
Hahahaha don't be disappointed
— Nasser S Al Attiyah (@AlAttiyahN) May 17, 2021
Riposta ujawnia hipokryzję?
W rajdach terenowych takie obciążenie czasowe bywa mało dotkliwe. Mimo oszustwa Nasir al-Atijja i Mathieu Baumel zachowali zwycięstwo, utrzymując zapas 43 sekund nad Carlosem Sainzem i Lucasem Cruzem. Katarczyk nie wyraził jednak żadnej skruchy po tym jak przyłapano go na skracaniu trasy. W odpowiedzi na tweeta Sainza, napisał jedynie „Hahahaha nie bądź rozczarowany”. Wkrótce potem wstawił nagranie z Hiszpanii z 2017 r. Widać na nim jak Peugeot 2008 DKR prowadzony przez Sainza zjeżdża z drogi, tnąc głęboko trasę przez pole.
Recuerdas la recortada que hiciste por dentro el campo en la Baja Spain 2017? @CSainz_oficial https://t.co/qylKpRT4KF pic.twitter.com/ie9y2vI9Sw
— Nasser S Al Attiyah (@AlAttiyahN) May 17, 2021