Dublet Toyoty, dramat Peugeota
Japoński obiekt był dziś skąpany w słońcu, zatem warunki do wykręcenia dobrego czasu były znakomite. Warunki najlepiej wykorzystał Kamui Kobayashi, który Toyotą GR010 Hybrid wykręcił 1:29,234. Drugi hipersamochód Toyoty prowadzony przez Brendona Hartleya okazał się wolniejszy o 0,020 sekundy.
What a lap! 👏👏👏
Ride onboard as Kamui secures pole position at our home race in Fuji. 🇯🇵#ToyotaGAZOORacing #GoHyper #6HFuji @FIAWEC @fiawec_fuji @kamui_kobayashi pic.twitter.com/n4Z9hPd9En
— TOYOTA GAZOO Racing WEC (@TGR_WEC) September 10, 2022
Matthieu Vaxiviere zdołał umieścić w czołowej trójce hypercara Alpine (1:29,446), wyprzedzając oba Peugeoty 9X8. Francuskie konstrukcje w ten weekend nie mają imponującego tempa i w kwalfikacjach nie zeszły poniżej 90 sekund. Jean-Eric Vergne wykręcił równe 1:30,000, a Loic Duval 1:30,152.
Kubica stracił tempo
W LMP2 poza zasięgiem rywali był Antonio Felix da Costa, który zapewnił ekipie JOTA pole position robiąc 1:31,649. Czas poniżej 92 sekund zdołał wykręcić jeszcze tylko Nicklas Nielsen z AF Corse, najszybszy w podgrupie LMP2 Pro/Am. W top3 znalazła się ekipa WRT za sprawą 1:32,059 Robina Frijnsa.
Zespół Prema ORLEN Team wyznaczył na czasówkę Roberta Kubicę. Niestety Polak nie mógł złożyć dobrego okrążenia i nie osiągnął nawet wyniku z trzeciego treningu (1:32,388). Na decydującym kółku Robert Kubica zaliczył stratę w trzecim sektorze i skończyło się na 1:32,479. Strata 0,830 sekundy do lidera wystarczyła do 9. miejsca. Na 11. lokacie kwalifikacje ukończył polski team Inter Europol Competition, dla którego czasówkę jechał Alex Brundle (1:32,800).
W samochodowych kategoriach Michael Christensen (Porsche 911 RSR – 19) zapewnił Porsche GT Team pole position w LM GTE Pro (1:36,371). Z kolei Ben Keating (Aston Martin Vantage AMR) z TF Sport był najszybszy (1:39,309) w LM GTE Am.