Sezon Rajdowych Mistrzostw Świata tradycyjnie już rozpoczął się we francuskim Gap i okolicach, czyli na Rajdzie Monte Carlo. Tym razem impreza była stosunkowo „ciepła”. Praktycznie nie obserwowaliśmy śniegu i lodu, a zawodnicy w większości walczyli na suchym, ewentualnie zasyfionym asfalcie.
Najlepsze tempo prezentował Ott Tanak – on wygrał najwięcej odcinków specjalnych, ale niestety piątkowego popołudnia złapał kapcia, co przekreśliło jego szanse na zwycięstwo. W ten sposób w walce o wygraną pozostali Sebastien Ogier i Thierry Neuville. Ostatecznie wygrał ten pierwszy, ale biorąc pod uwagę fakt, że Ogier wychował się w Gap, ten fakt nie mógł dziwić.
Jedno było jednak pewne. Ogier po zwycięstwie w Monte Carlo będzie cierpiał na otwieraniu trasy w Szwecji. Francuz niezbyt dobrze sobie radził ze swoim zadaniem, a szanse na podium, czy choćby pierwszą dziesiątkę zostały przekreślone już na szóstej próbie, gdzie Ogier po błędzie skończył dzień w śnieżnej bandzie.
Dominował… a jakże by inaczej – Ott Tanak. Estończyk drugi raz z rzędu wygrał najwięcej oesów i spokojnie sięgnął po zwycięstwo w całym Rajdzie Szwecji, okazując się dodatkowo najlepszym na niedzielnym Power Stage’u Torsby. Tanak jest dominatorem – wygrał w tym sezonie najwięcej oesów, najwięcej też spędził na prowadzeniu i…
…i oczywiście jest liderem mistrzostw świata. O podtrzymanie świetnej serii w Meksyku będzie mu jednak zdecydowanie trudniej, bowiem będzie on otwierał trasę na wymagających, krętych, górskich drogach szutrowych. Nie odbierajmy mu jednak szans, bowiem w przeszłości zdarzali się zawodnicy, którzy z takiej pozycji wygrywali.
Klasyfikacja kierowców po dwóch rundach:
1. Ott Tanak 47 punktów
2. Thierry Neuville 40 punktów
3. Sebastien Ogier 31 punktów