Zgłosił kradzież auta, które było... na jego posesji. Później co chwilę zmieniał wersję wydarzeń

Zgłosił kradzież auta, które było... na jego posesji. Później co chwilę zmieniał wersję wydarzeń

policja radiowóz elektryczny

Podaj dalej

Jakiś czas temu na łamach naszego portalu pisaliśmy o historii pewnego człowieka, który będąc kompletnie pijanym zadzwonił po patrol policji tylko po to, żeby sprawdzić jak szybko stróże prawa zareagują na wezwanie i stawią się na miejscu. Oczywiście taki „żart” nie mógł skończyć się dobrze – za bezpodstawne wezwanie policji mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości do 1500 zł. Teraz doszło do podobnej (chociaż chyba jeszcze absurdalniejszej sytuacji).

Kradzież której nie było

– Za bezpodstawne wezwanie policji odpowie 26-latek z powiatu tomaszowskiego. Wczorajszej nocy zgłosił policjantom kradzież swojego Audi. Jak się jednak okazało, do żadnej kradzieży nie doszło. 26-latek kilka godzin przed zgłoszeniem miał poprosić znajomego o przeparkowanie samochodu na jego podwórko, o czym zapomniał. Przyczyną utraty pamięci, mógł być wypity wcześniej alkohol.

Wczoraj przed godziną 23 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu z posesji w miejscowości Soból (gmina Tyszowce). Mężczyzna twierdził, że zostało mu skradzione Audi o wartości około 70 tys. zł. Pojazd miał nagle „zniknąć” z posesji gdzie znajdował się zgłaszający, jednak dokładnych okoliczności nie był w stanie wskazać, podobnie jak numeru rejestracyjnego swojego auta. – podaje policja lubelska.

pixabay

Sprawą zajęli się tyszowieccy policjanci. Mundurowi podejmujący interwencję, mieli utrudnione zadanie w ustaleniu przebiegu zdarzeń, ponieważ zgłaszający znajdował się pod znacznym działaniem alkoholu i co chwile zmieniał wersję wydarzeń.

Jak się ostatecznie okazało, do żadnej kradzieży samochodu nie doszło. 26-latek kilka godzin przed zgłoszeniem miał poprosić znajomego o przeparkowanie samochodu na jego podwórko, o czym zapomniał. Mundurowi odnaleźli samochód na zamkniętej posesji 26-latka.

Przypominamy, że bezpodstawne wezwanie policji to wykroczenie za które grozi odpowiedzialność karna. Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń, czyn ten podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł.

POLICJA LUBELSKA

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News