Tylko wczoraj łomżyńscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Jako pierwszy w ręce mundurowych z Posterunku Policji w Wiźnie wpadł 44-latek. Funkcjonariusze patrolując Bronowo zauważyli subaru, którego kierowca jechał całą szerokością drogi. W trakcie rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał on blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nie było to jedyne przewinienie mieszkańca gminy Piątnica. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że posiada on zakaz kierowania pojazdami obowiązujący do 2024 roku za to samo przestępstwo.
Drugi z nietrzeźwych kierowców wpadł 5 minut później. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Wizna kobieta nie wytrzymuje z nietrzeźwym mężem, który nie przestaje mówić. W trakcie dojazdu na interwencję funkcjonariusze z patrolówki zauważyli opla, którego kierowca jechał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Zatrzymali samochód do kontroli.
Siedzący za kierownicą mężczyzna był tak nietrzeźwy, że nie był w stanie wyłączyć silnika auta. Opel zaczął się staczać do rowu. Jednak dzięki szybkiej reakcji policjantów, którzy zaciągnęli hamulec ręczny i wyjęli kluczyki ze stacyjki udało się tego uniknąć. Badanie alkomatem wykazało, że 59-latek miał 2,7 promila alkoholu w organizmie. Chwilę później okazało się, że jest to ten sam mężczyzna, do którego jechali na interwencję. Mieszkaniec gminy Wizna stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu. Teraz kierowcy odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a za złamanie zakazu sądowego do lat 5.